Książka

Książka cz.2

- Ale jak to zginie?- przestraszone dziewczyny spojrzały po sobie.
- Bo ja m...miałam sen , i on się sprawdza!- wykszyczała May.
- Ale jaki sen ?!
- Zaczęło się to od tego że wstałam, za oknem padał deszcz poszłam do kuchni, zrobiłam sobie śniadanie, ubrałam się i wyszłam, po drodze widziałam ten znak !
- Jaki znak , May spokojnie.
- Nie wiem , nie potrafię go opisać , ale to nadchodzi ! Niedługo wszyscy zginiemy! - W oczach May było widać szaleństwo.
- Spokojnie , skąd te przypuszczenia że zginiemi i że zginie Ed?- Sophie próbowała uspokoić swoją koleżankę.
- Bo to mi się śniło , w następnym tygodniu szkoły w środę Ed się powiesi! Nie możemy do tego dopóścić ! Jeśli on zginie to w tedy to się zacznie i nikt tego nie zatrzyma! -
po całej łazience rozległ się głośny śmiech - Boże , May nie strasz nas tak , już myślałyśmy że coś się stało!
Ale tak swoją drogą śmieszny żart , zgaduje się że nie mogłaś wytrzymać patrząc na nasze poważne twarze, co?- powiedziała Mary szturchając lekko dziewczynę łokciem - Wy nic nie rozumiecie! On naprawdę zginie! - wykrzyczała May podnosząc się z ziemi - Zresztą czy ja bym była wstanie zrobić wam żart!?
- Racja to nie w twoim stylu... ale za to Eda tak - po łazience znowu rozległ się dźwięk głośnego śmiechu - Naprawdę nie mogę uwierzyć ile potrafisz zrobić tylko po to by nie iść z nim na randkę.
- Jakie wy jesteście głupie! Czy do was nie dociera że was nie wkręcam! Ed naprawdę może zginąć! A wy jak zwykle mi nie wierzycie! - Po tych słowach May obróciła się na pięcie i z trzaskiem drzwi wyszła z toalety. Dziewczyna przez chwilę stała w miejscu , w jej głowie buzowały  myśli. Znów nikt jej nie wierzył!