NOWE OTOCZENIE

45 2 0
                                    

W naszym rodzinnym domku mieszkaliśmy jakieś 15 lat. I w końcu nadszedł czas zmiany. Na początku myślałam że to będzie tylko zmiana domu na inny ale kiedy usłyszałam coś jeszcze od rodziców, to totalnie mnie zamurowalo.
M (mama): kochanie zejdź na chwilkę musimy razem z tata porozmawiać z tobą.
T/i: już idę.
Zeszłam na dół i usiadłam na kanapie. Obok mnie była mama z tata. Ja jakby nigdy nic wzięłam pilota i włączyłem telewizję.
T (tata): możesz chociaż raz na nas popatrzeć i nie oglądać tej telewizji ?
T/i: mogę.....ale poto jest telewizor aby na nim oglądać ale nie przejmujcie się ja was słucham.
M: ale my musimy na poważnie porozmawiać. Nie przez telewizor. I nie tak jak ostatnio. Wysłuchalas nas niby też oczami w telewizorze a potem byłaś zdziwiona czemu to albo czemu tamto.Kochanie proszę.....to ważne
W końcu wyłączyłam telewizor i spojrzalam na rodziców.
M: no jak wiesz, niedługo będzie czekać nas wycieczka do nowego domu.
T/i: no wiem i co z tego ?
T: to że mamy ci jeszcze coś do powiedzenia.
T/i: no słucham was...
M:razem z tata stwierdzilismy że zostaniesz przeniesiona do nowej szkoly blisko naszego nowego domu...
T/i:słucham?! Żartujesz sobie ze mnie ?! Ja nigdzie się nie przeniosę zostaje tutaj i koniec
T: gdybyś została w tej szkole to musiałabyś wstawać na 5 rano aby na 6 15 zdążyć na autobus żeby na 8 była w szkole. To kawał drogi. A my z mamą znalezlismy bardzo fajna szkołę dla ciebie.
T/i:ale tu mam wszystko. Przyjaciół, dobra rebudacje,oceny, nauczycieli, wszystko!!
M: tam też sobie to wszystko znajdziesz.....
T/i: ja nigdzie nie idę zostaje tu sama i nigdzie się nie wyprowadzam..
T: koniec !!!! Nie będziesz tak postępować! Jeżeli my z mamą powiedzieliśmy tak to to zrobisz, i nie interesuje mnie jak. Jutro na 12 masz być spakowana i gotowa do wyjścia rozumiesz?!
T/i: ale.....
T: żadnego ale!! Marsz do pokoju młoda panno !!
Ja z groźna mina poszłam do mojej sypialni i zucilam się na łóżko, obmyslajac plan jak bu tutaj powiedzieć o tym weronice.
Nagle zauważyłam na wyświetlaczu od telefonu SMS. Był od Weroniki
Odpisałam jej w szybkim tempie. Umówiłam się z nią na rozmowę telefoniczną. Za 3 minuty Weronika zadzwoniła do mnie,bardzo przejęła się kiedy powiedziałam jej ze musze coś powiedzieć  i to jest bardzo wazne. Po kilku godzinnej rozmowie  z Weronika zrobiłam się głodna. Powiedziałam weronice że muszę zrobić sobie coś do jedzenia, Weronika bez zastanowienia powiedziała okey i rozlaczyla się. Ja natomiast odłożylam telefon na łóżko i poszłam sobie coś zrobić do jedzenia. Kiedy zeszłam nie uslyszalam nikogo. Ale że mnie to nie obchodziło to nie przejęłam się tym ,tylko robiłam sobie dalej jedzonko. Zrobiłam sobie pyszne naleśniki. Ale że w ten dzień miałam okres to chciało mi się jeszcze coś słonego dlatego dolozylam jeszcze słony karmel. Było pyszne. Gdy zjadlam już wszystko to spojrzalam na zegar była godzina 22:30. Stwierdziłam że czas się wykąpać i położyć spać aby jutro być gotowa do 12. Tak też zrobiłam.  Umylam siebie i włosy oraz nałożyłam maseczkę. Po mojej wieczornej rutynie położyłam się spać.
RANEK
wstałam wcześnie. Kiedy spojrzalam na zegarek było godzina 7. Próbowałam jeszcze zasnąć ale nie moglam. Myślałam nad tą nową szkoła. Nad tym co tam Może byc. W końcu wstałam i poszłam do toalety. Ogarnelam się i znów położyłam do łóżka. Włączyłam telefon. Zobaczyłam że dostałam snapa od wery i od kilku innych osób. Odebrałam i ja również wyslalam snapa. Jeszcze chwilę  coś porobilam a  kiedy spojrzalam na telefon była godzina 10. Wstałam i zaczęłam się pakować. Przy okazji ubralam się w to:

 Przy okazji ubralam się w to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Uczesalam się tak:

A umalowalam się tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A umalowalam się tak:

Kiedy się spakowalam i spojrzalam na telefon to ujrzałam godzinę 11 30 i wiadomość od taty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy się spakowalam i spojrzalam na telefon to ujrzałam godzinę 11 30 i wiadomość od taty.
WIADOMOŚĆ
Hej t/i! Mam nadzieję że będziesz gotowa bo na 12 będę razem z mamą czekać na ciebie pod domem. Zabierz wszystko. Nic nie zostawiaj. Mam nadzieję że się cieszysz. Kochamy cie razem z mamą buziaki pa.
Kiedy odczytałam wiadomość chciałam coś odpisać ale stwierdziłam że nie będzie na to czasu. Szybko sprawdziłam czy mam wszystko, i kiedy okazało się że mam wyszłam z walizkami przed dom. Tam czekał samochód, a w nim moje rodzice. Mój tata wysiadł i spakowal walizki. Ja spokojnie wsiadlam do samochodu i wyciagnelam telefon, przeglądałam coś. Nagle odezwała się mama
M: kochanie przeglądałaś już jak będzie wyglądała ta nowa szkoła?
T/i: nie bo nawet nie wiem jak się ona nazywa.....
M: nie dałam ci ulotki?
T/i: no raczej nie skoro mówię ze nie wiem jak ona się nazywa. Poza tym nic mi o niej nie powiedzialas.
M:hmm.... dziwne myślałam że ci ją dałam, czekaj poszukam jej.....o tutaj jest proszę zobacz sobie.... mają nawet stronę internetową.
T/i: tak wiem przecież ślepa nie jestem. Poza to ile jeszcze nam zostało do nowego mieszkania?
M: jeszcze kilka godzin.... A co?
T/i: nic.....tato zjedz do jakiegoś sklepu...głodna jestem.
T: a magiczne słowo może jakieś?
T/i: nie denerwuj mnie lepiej tato.
T: lubię się droczyc z moją córeczka
T/i: tak, tak, tak, oczywiście Dobra tutaj jest sklep możesz tutaj jechać.
T: ok
Tata zaparkowala a ja ruszyłam w stronę sklepu. Kupiłam kilka słodyczy i jednego banana. Zapłaciłam i wyszłam do samochodu. Wsiadlam i zapiełam pasy, tata ruszył.
M: widzę że same słodycze zawsze kupujesz...ah....ahhhh gdzie jakieś owoce co?
T/i: przecież mam nie widać?
M: niby co masz?
T/i: banana.
M: rzeczywiście zdrowo.
T/i:mam? Mam więc poco ta dyskusja?
M: oj dobra jedz i nie marudz.
Zajadalam się i po kilku godzinach byliśmy na miejscu. Dom był duży. Przed nim stał samochód:

Wtedy odezwał się tata:T:to twój samochód stwierdzilismy że nie będziesz autobusem dojeżdżać a prawko już masz więc myślę że taki ci starczyT/i: dzięki ładny jest

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wtedy odezwał się tata:
T:to twój samochód stwierdzilismy że nie będziesz autobusem dojeżdżać a prawko już masz więc myślę że taki ci starczy
T/i: dzięki ładny jest.
Wyszliśmy z samochodu a tata podał mi klucze od mojego teraz już nowego auta.
Weszłam do mieszkania i po kilku godzinach rozpakowania się padłam na łóżko.  Stwierdziłam że jestem głodna a było już ciemno, w lodówce nic nie było więc szybko poszłam do sklepu. Po kilkunastu minutach wróciłam i zrobiłam sobie jedzienie, zjadlam i poszłam spać.

Bad Boy || Jeon Jungkook ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz