Prolog

36 0 0
                                    

Witam wszystkich w tym opowiadaniu. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Jest ono dedykowane mojej przyjaciółce. A teraz przejdźmy do historii:

Parę lat wcześniej
- Rachel nie hałasuj!- słychać było kobiecy głos. Owa kobieta krzyczała na swoją ośmioletnią córkę, która akurat bawiła się garnkami. Ciągle zachowywała się jak czteroletnia dziewczynka. Miała tego powoli dość. Planowała zrobić pewną rzecz od miesięcy i już niedługo miała ją zrealizować.
Jeszcze tylko kilka godzin - myślała - i zniknie kilka moich problemów.
- Rachel, pora spać - powiedziała do dziecka. Mała zaczęła kierować się do swojego pokoju. Po paru godzinach matka dziewczynki poszła sprawdzić czy córeczka na pewno śpi. Upewniwszy się, zaczęła realizację planu. Już nic nie miało być takie same.
Pov.Rachel
-...a gdy tylko miałam dotknąć korony ... - obudziłam się. Ciągle miałam zamknięte oczy. Mój ciekawy sen został przerwany. Postanowiłam wstać. Gdy tylko otworzyłam oczy zorientowałam się, że nie jestem w swoim pokoju. Sufit był granatowy z białymi plamkami, podczas gdy w moim pokoju był cały biały. Zaniepokoiłam się. Postanowiłam szukać mamy. Podeszłam do drzwi, nacisnęłam klamkę. Wyszłam z pokoju na całkiem obcy korytarz. Ściany miały kolor ciemnozielony, podłoga była wyłożona panelami, a na niej znajdował się brązowy dywan. W oddali zauważyłam schody. Poszłam w tamtym kierunku. Gdy zeszłam po nich. Wtedy poczułam zapach. Pokierowała się w tam. Woń doprowadziła mnie do kuchni. Przy blacie odwrócony do mnie tyłem mężczyzna. Był on wysoki, z brązowymi włosami. Przewracał coś na patelni zbliżyłam się do niego. On chyba usłyszał, że idę bo się odwrócił.
-Widzę, że już wstałaś. Mam nadzieję, że dobrze spałaś.- powiedział mężczyzna
- Kim pan jest ?- spytałam
- Mam na imię Mike. Twoja mama kazała mi się tobą zaopiekować. Siadaj zaraz podam ci śniadanie.- Powiedział. Usiadłam przy stole, Mike położył przede mną talerz z naleśnikami i spytał :
- Z czym chcesz naleśniki ?
- Nutellą.- Odpowiedziałam
- Proszę - Powiedział
Naleśniki były bardzo smaczne, ale bardzo chciało mi się spać. Mike widząc to złapał mnie, za rękę i zaczął prowadzić po schodach. Zaprowadził mnie do pokoju w którym się obudziłam. Położyłam się do łóżka
- Kolorowych snów.- Powiedział Mike.
Ten pan jest bardzo miły.- Pomyślałam. Chwile później zasnęłam

Śnieżne serceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz