🍋❤ Kakashi Hatake

6.6K 80 28
                                    

Lemon 🍋

Kakashi z okazji twoich urodzin zorganizował dla ciebie pewną niespodziankę. Usnuł plan idealnej randki. Długo gromadził wiadomości na ten temat. Chciał tym sposobem bardzo u ciebie zapunktować, więc nie zauważalnie wypytywał o drobne szczegóły.

Kiedy już mu się udało wszystko załatwić i dopracować, wystarczyło czekać na odpowiedni moment.

Gdy dotarłaś do domu z sklepu, do którego wcześniej wysłał cię twój ukochany. Srebrnowłosy szybko zabrał od ciebie torby z zakupami, aby zaraz pociągnąć cię do kuchni. Posadził cię na stole, uprzednio ściągając maskę, wpił się gwałtownie w twoje usta. Całował jednak delikatnie, jakby z uśmiechem na ustach. Oderwał się od ciebie i wyciągnął z za stołu bukiet kwiatów.
- Wszystkiego najlepszego słońce! -  zamarłaś nie rozumiejąc co się dzieje.
- (T.i)? Co jest? - pomachał ci przed twarzą, a ty nerwowo się zaśmiałaś.
- Bo wieesz, ogólnie to doceniam starania... Ale ja nie mam urodzin.
- Co?! – mężczyzna wybałuszył oczy.
- No tak. Dziś jest dziesiąty, ja mam piętnastego - dałaś mu buzi w nos i zeskoczyłaś z stołu aby włożyć kwiatki do wody. W ciągłym szoku, Kakashi odwrócił się do ciebie z zrezygnowaną miną.
- Oj no, nic się nie stało. Dziękuje za prezent
- To nie jest nic! To zaledwie jedna szósta tego co mam! Przygotowałem idealny wieczór, a okazuje się że to nie ten wieczór!
- Spokojnie, przecież dalej możemy razem go spędzić.
- Eh, ale to nie tak miało wyglądać. No trudno, bądź gotowa o dziewiętnastej. Ubierz się ładnie, ale wygodnie
- Okej, będę gotowa – powiedziałaś, po czym odprowadziłaś go do drzwi.

Po minionym czasie, kiedy byłaś już gotowa chłopak cię gdzieś zaprowadził, uprzednio zasłaniając ci oczy. Kiedy zobaczyłaś co jest przed tobą, bardzo się wzruszyłaś.
Był tam stolik, na którym były twoje ulubione dania. Nad nim na jeszcze nie całkiem ciemnym niebie było widać kontury niewielkiego drzewa, na którym było powieszonych parę latarni. Obok był staw, przy których brzegach były położone takie same lampy, a obok nich rozłożony koc. Rzuciłaś się mężczyźnie na szyję, dziękując i dając długiego całusa w usta. Usiedliście do stołu, aby zjeść pysznie wyglądające dania i napić się wina. Kiedy skończyliście, przenieśliście się na koc, żeby poleżeć i pooglądać razem gwiazdy. Rozmowy, które się tam odbyły były na wiele ciekawych tematów. Gdy rozmowa zeszła na tor tego co Hatake lubi sobie poczytać alkohol, który wypiłaś ośmielił cię do odważniejszych kroków niż sama o tym rozmowa. Obróciłaś się na bok, aby lepiej go widzieć i zaczęłaś lekko jeździć dłonią po okolicach szczęki Kakashi’ego. Srebrnowłosy przymknął oczy i lekko mruknął. Nie hamując się, położyłaś się na mężczyźnie. Zaczęłaś całować i lekko podgryzać jego szyję. W odpowiedzi odchylił głowę w tył dając ci tym pełnię możliwości. Wplótł jedną dłoń w twoje włosy, za to drugą położył na twoim pośladku. Kiedy znudziła ci się szyja szarowłosego, przeniosłaś się na jego usta, całując namiętnie mężczyznę. Na co ścisnął twój pośladek i poczułaś jego członka. Zaczęłaś kręcić biodrami i ocierać się o niego, przez co Kakashi szybko podniósł się do siadu, nie przerywając przyjemności. Oderwał się od ciebie niechętnie, zbierając myśli:
- Nie zrobimy tego tutaj, chodźmy do domu na łóżko
- Widzę, że masz duże wymagania. Masz szczęście, że jestem w stanie to znieść -
Dał ci jeszcze buzi w policzek i zaczęliście się zbierać. Kiedy wracaliście, dzięki waszemu szczęściu natrafiliście na Naruto wracającego prawdopodobnie z Ichiraku Ramen. Zauważył was i od razu do was podbiegł. Obojgu wam zapaliła się czerwona lampka. Hatake ma spory namiot w spodniach, jesteście czerwoni jak buraczki i ewidentnie widać w waszych oczach podniecenie spowodowane wcześniejszym wydarzeniem. Więc szybko stanęłaś przed Kakashi’m, aby go zasłonić, szeroko się uśmiechnęłaś i zaczęłaś grać pijaną.
- Narutoo! A cso ty tu robiszz?
- Wracam z kolacji, ale widzę, że jesteście trochę wstawieni, to ja was może zostawię.
- Njee no co ty, chodź z nami, spokojnie nje powiemy nic Iruce. Parę shotów jeszcze nikogo nie zabiło - oboje, ponieważ i niebieskooki jak, i twój chłopak się trochę przestraszyli. Hatake bał się, że Uzumaki pójdzie z nimi. Natomiast blondyn, samego twojego stanu i tego, że nie będzie w twojej obecności czuć się bezpiecznie. No co zrobić, nawalona (T.i) to bezwzględna (T.i).
- N-nie trzeba, dzięki. Jutro mam ważną misję, to pa!
- Bayoo! - Złapałaś srebrnowłosego za rękę i pociągnęłaś w kierunku domu.

Gdy znaleźliście się już w środku, ciemnooki zrzucił maskę i przyszpilił cię do drzwi całując bez przerwy. Zaczęliście się kierować do sypialni w trakcie ściągając z siebie ubrania. W samej bieliźnie dotarliście do pomieszczenia, gdzie i tak zaraz ją zrzuciliście. Położyłaś się na łóżku, a mężczyzna zawisł nad tobą. Pocałował cię w czoło, na co lekko się zaśmiałaś. Pochylił się nad twoim uchem, aby je lekko przygryźć i powiedzieć dwa uwielbiane przez was obojga słowa "kocham cię". Pocałowałaś go, a on zaczął powoli ugniatać twoje piersi. Lekko jęczałaś w jego usta, na chwilę się od ciebie oderwał, aby ich posłuchać.
Jednak kiedy te mu nie odpowiadały, zaczął lizać i ssać twoje piersi. Gwałtownie zmieniłaś głośność swoich odgłosów godowych (przepraszam musiałam), które mu już odpowiadały. Powrócił do twoich ust, jednak dłonie zaczęły pieścić twoją przyjaciółkę. Przez co ciężej było ci się opanować. Gdy zauważyłaś, że jemu to się podobało, chciałaś się odegrać. Złapałaś za jego członka, na co syknął zadowolony. Po dłuższej chwili takiej zabawy, Kakashi zaczął powoli w ciebie wchodzić. Odczułaś ból, jednak był on do zniesienia. Szarowłosy pocałował cię na rozluźnienie. Po chwili wszystko było już dobrze, dałaś mu znak, że może się poruszać. Zaczął powoli, niepewnie, aby nie zrobić ci krzywdy. Jednak kiedy zauważył, że już się przyzwyczaiłaś i podoba ci się to, zaczął zwiększać tępo. Ale, aby nie było nudno często zmieniał szybkość i głębokości pchnięć, żeby cię troszkę zdenerwować, ale i dlatego, żeby za szybko nie dojść. Jednak kiedy wykrzyczałaś jego imię, nie dał rady i tak jak i ty osiągnął swój szczyt. Kiedy się już uspokoiliście, położyliście się pod kołdrą i usnęliście wtuleni w siebie.

Shocik dla mojej kochanej _Pikantny_Cukierek_ z okazji urodzin^^
W końcu jest legalna więc specjalnie na ta okazję lemonik^^😆😏

Wszystkiego najlepszego!

Bnha One ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz