Była pierwsza w nocy, a Yoongi dalej nie znalazł dobrego i bezpiecznego miejsca do spania. Właśnie błąkał się po jednej z najniebezpieczniejszych dzielnic. Nie miał pojęcia dlaczego wszyscy mówią że jest ona niebezpieczna, za każdym razem jak przez nią przechodził było strasznie cicho i nigdzie nie było żywej duszy. Mimo wszystko nienawidził nocy, ponieważ chodziło wtedy pełno pijanych, albo naćpanych ludzi, których Min się bał. Chłopak tak się zamyślił, że na kogoś wpadł.
- Ej smarku patrz jak łazisz! - krzyknął , a Min spuścił głowę - Mówię coś do ciebie, więc masz się na mnie patrzeć - chłopiec nie zareagował. Nieznajomy podniósł jego podbródek i spojrzał na jego buzie - No, no nawet ładny jesteś. Zgubiłeś się? A może potrzebujesz kasy? - mówiąc to złapał go za nadgarstek - Co ty nie mową jesteś? - ścisnął jeszcze bardziej jego łapkę.
- Puść, to boli - zapłakał.
- No nareszcie raczyłeś się odezwać. To teraz mi ładnie odpowiedz czy chcesz zarobić najprościej jak się da.
- Nie chce! Nie zostanę zabawką!
- Przemyśl to, bo drugiej takiej szansy nie dostaniesz - i Yoongi faktycznie pomyślał że może nie było by to takie złe, ale szybko się opamiętał. - Widzę że rozmyślasz.
- Nie, to znaczy tak. To znaczy nie chce być żadną zabawką.
- A czy ktoś powiedział że nią zostaniesz? Proponuje ci normalny seks - nagle podszedł do nich wysoki mężczyzna i pocałował tego drugiego w usta. Min spojrzał na nich nie zrozumiale. Nie rozumiał po co ten koleś proponował mu seks skoro ma chłopaka.
- Co to za smarkać? - zapytał wysoki brunet.
- Nasz nowy uległy. Zobacz jaki słodziutki - pogłaskać chłopca po policzku.
- Kai, kochanie to jeszcze dzieciak.
- I co z tego? To nie oznacza że nie może zostać naszym maluchem.
- Nie będziemy mieć żadnego dzieciaka za uległego, jasne?
- Ale..
- Nie ma żadnych ale - mówiąc to przykucnął przy wystraszonym chłopcu - Co ty tutaj robisz sam o takiej porze? - zapytał najłagodniej jak tylko mógł.
- Wracam do domu - skłamał.
- Gdzie mieszkasz?
- Nie daleko, mogę już iść?
- Odprowadzić cię?
- Nie sam trafie - powiedział i szybkim krokiem odszedł od pary.
- Uważaj na siebie! - krzyknął za chłopcem.
★★★★★
Dochodziła 3 w nocy, a Yoongi dalej chodził bez celu. Było mu tak strasznie zimno że cały się trząsł. Postanowił że znajdzie w miarę bezpieczne miejsce i się chociaż chwilkę zdrzemnie. Przeszedł przez park i zobaczył jakiś duży budynek. Bez namysłu ruszył tam, była to jakaś duża firma. Rozejrzał się ale nikogo nie zauważył. Usiadł najwygodniej jak było to możliwe i zamknął zmęczone oczka.★★★★
gwiazdkaodvkook masz a teraz daj mi to zadanie!
CZYTASZ
Leave me||Yoonmin
FanficJimin znajduje na ulicy bezdomnego chłopca. Od razu postanawia wziąść go do swojego domu i się nim zaopiekować. Top-Jimin Bottom- Yoongi