Pov. Devil
Obudziłam się o 5.40. Wstałam z łóżka i poszłam się umyć. Jak się umyłam to wróciłam do pokoju. W pokoju ubrałam się w krutkie czarne spodenki, biały sweter i czarne buty na obcasie za kolana. Rozczesałam włosy. Zrobiłam sobie makijaż. Usta pomalowałam jak zwykle na czarno. Cień do powiek też czarny. Gdy skończyłam usiadłam na łóżku i siedziałem tak. Nie chcę mi się nic a nic. Czemu ja muszę uczyć się w domu? Czemu? Ja nie chcę. Uczenie się w domu to zło. Froy ma fajnie uczy się w szkole..
Pov. Froy
Obudziłem się o 6.10. Wstałem niechętnie z łóżka i poszłem do łazienki. Umyłem się i ubrałem się. Wyszłem z łaznki i poszłem do pokoju po plecka z książkami. Jak ja nie chcę do szkoły.. Devil ma fajnie. Ona uczy się w domu. Też tak chcę. Też chcę uczyć się w domu a nie w szkole z debilami
Ona ma fajnie. Uczy się w domu. Ma na wszytko wyjabne..
I nie musi chodzić do szkoły z debilami. Ona ma fajniePov. Devil
Ah.. Jest 9.30. A ja siedzę w domu i się uczę.. Nie nawidze uczyć się w domu. To jest zło. Totalne zło. Froy ma fajnie uczy się w szkole. Też tak chcę..
-Devil!- krzyknęła babsztyl
-Słucham?
-Ty wcale nie słuchasz!
-Pff.. No i trudno
-Trudno?! Masz mnie słuchać! Czy to jasne?!
-Yyy tak
I zaczęła dalje gadać. Eh.. Jak ja nienawidzę matmy. Matma to zło. Ja i tak jej nie słucham.Time skip
Wieża Inazumy. Godzina 14.50Ja, Froy i Kira stoimy na wieży Inazumy. Gadamy sobie i śmiejemy się.
-Czekja.. Coś ty odwalił Froy?
-No rozlałem kwas siarkowy w szkole
-No nieźle-powiedział Kira
-No ja wiem
Zaczeliśmy się śmiać. Jesteśmy idiotami. Ale to nas bardzo cieszy. Ha. Jako pierwsza ogarnęłam się i przestałam się śmiać a potem te dwa pajace. Oni są debilami totalnym, ale za to ich lubię.
-A ty Devil co robiłaś dziś?
-Ja? Nic. Nudziłam się. Oprucz tego, że babsztyl się na mnie dziś darła a to nie nowość
Oni znowu wybuchli śmiechem. A ja razem z nimi, debile normalnie. To jest przykład debili pospolitych. Haha. Gdy ogarneliśmy się jakoś zeszliśmy z wieży. Ci dwaj pajace postanowili mnie odprowadzić. Gdzy po paru minutach byliśmy pod moim domem jeszcze gadaliśmy. Po tem pożegnałam się z debilami i weszłam do domu, a oni poszli w swoją stronę. Poszłam do swojego pokoju. Spojrzałam na telefon. Jest 19.30. Jak? Tyle czasu mnieneło? Szybko jakoś.. Heh. Poszłam się umyć. I przebrałam się. Wróciłam do pokoju. Położyłam się na łóżku i po chwili zasnęłam.
CZYTASZ
Miłość Na Wieki
ActionOn: Młody piłkarz. Nie popiera Oriona. Nienawidzi matki. Chcę uciec od Oriona. Ona: Bad girl. Nienawidzi ojca. Nienawidzi Oriona, a do niego należy. Została zmuszona. Stara się uciec od tego. A gdyby tak ta dwójka byłaby przyjaciółmi. A potem ich p...