• epilog •

1.1K 88 20
                                    

Seonghwa wszedł na salę gdzie leżał Yeosang. Chłopak w dalszym ciągu się nie budził. Czarnowłosy położył małe pudełeczko na stoliku obok łóżka, spojrzał się na różowowłosego, otarł łzę szepnął ciche "kocham cię" i wyszedł.

[▪]

Park zauważył, że Yeosanga nie ma w łóżku, rozglądał się nerwowo po pomieszczeniu i nagle zobaczył go stojącego przy oknie, chłopak pociągnął nosem, płakał? Niespodziewanie Kang odwrócił się i jego smutne spojrzenie spotkało się z zaskoczonym i jednoczesnie przerażonym spojrzeniem Parka.

- S-seonghwa, to ty? - zapytał lekko zmieszany chłopak

Czarnowłosy zauważył w jego lewej dłoni karteczki, a na łóżku puste pudełeczko - przeczytał listy. Teraz Seonghwa był jeszcze bardziej przerażony. Zauważył spuchnięte oczy Yeosanga i teraz wiedział, że ten płakał, ale dlaczego?

- Seonghwa? - zapytał ponownie odkładając kawałki papieru na szpitalne łóżko

Park miał w oczy łzy, nie wierzył w to co widział. Kang Yeosang, jego licealna miłość żyje, obudziła się po dwóch miesiącach. Czarnowłosy nie powstrzymywał łez, które spływały po jego zimnych policzkach. Szybkim krokiem podszedł do niższego i mocno go przytulił.

- T-ty się obudziłeś, mój Boże... dziękuję - szepnął wplatając palce w gęste włosy Kanga - czekałem, tyle czekałem. Wiedziałem, że się obudzisz. Nawet nie wiesz jak tęskniłem, Yeosang kocham cię, brakowało mi ciebie. Byłem blisko poddania się, ale ty się obudziłeś. Tak strasznie cię kocham. - wydukał nie myśląc o niczym

- Seonghwa... j-ja nie wiem co powiedzieć, te listy... - różowowłosy mocniej objął płaczącego chłopaka

- Nic nie mów, jeśli nie chcesz niczego, ja cię nie zmuszam. - odsunął się od niego i złapał jego twarz w dłonie patrząc mu w oczy - rozumiem jeśli...

Nie dokończył, ponieważ Kang złączył ich usta w delikatny pocałunek, przepełniony tęsknotą i miłością. Po tym wydarzeniu oparł swoje czoło na te Seonghwy.

- Tak się składa, że ja też cię kocham i wyprzedzając, tak zostanę twoim chłopakiem. Kocham cię Park Seonghwa. - Yeosang przytulił Seonghwę najmocniej jak potrafił i uśmiechnął się szeroko

// ten rozdział kompletnie nie miał sensu, ale takim akcentem chciałabym zakończyć tę książkę. Mam nadzieję, że wam się podobała💜




Letter begin love | seongsangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz