#grindeldore #wrogowie #miłość #ostatniawalka #koniec
--- > Specjalny one shot powiązany z opowieścią "Prince?"
___________________________________________________________________
__________________________________________________________________
Spojrzał w oczy swego dawnego przyjaciela i rzekł słowa, które rozdarły serce Albusa po raz kolejny. Pojął on wtedy, iż nie ma już odwrotu, nie było nadziei dla Gellerta. A on powinien przestać się oszukiwać, raz na zawsze.
Ciężko było mu jednak pojąć, że Gellert przed latami po prostu go wykorzystał i związał umową, aby nie dopuścić do sytuacji, takiej jak ta. Lub po prostu Albus nie chciał do siebie dopuścić tej myśli.
A mimo wszystko byli tu. Musiał to w końcu zaakceptować. Nie miał innego wyjścia.
Złączeni w ciszy, w echu poprzedzającym walkę. Bractwo krwi zostało przerwane, jak wszelkie nadzieje na to, że Gellert kiedykolwiek darzył go większym uczuciem, uczuciem, którym zawsze potrzebował być obdarowany.
A to wszystko za sprawą tego jednego zdania.
Zdania, które sam ułożył kiedyś dla niego.
Przez które działo się tak wiele złego.
- To wszystko dla większego dobra - rzekł Gellert.
Albus mógł dobrze dostrzec różne oczy Grindenlwalda. Zmrużone i pewne. Czujnie obserwujące każdy jego ruch. Te piękne tęczówki, które raz za razem spoglądały na niego w pragnieniach jego serca.
Musiał się w końcu z tym zmierzyć - z prawdą. Nie uciekać tak, jak robił to przez zbyt wiele lat tylko stawić czoło każdemu istnieniu, które zostało przez nich wymazane z tego świata. Począwszy od nieszczęsnej, kochanej Ariadny.
Dumbledore uniósł różdżkę, ręka mu lekko drżała, lecz nie można go było za to obwiniać. W końcu był tylko człowiekiem. Może i jedynym, który mógł dorównać Grindelwaldowi, ale czym jest potęga w momencie, kiedy twoim przeznaczeniem jest zniszczyć kogoś, kogo się kocha?
Tak, nie mógł się oszukiwać, nawet po tylu latach pragnął, by Gellert spojrzał na niego w "ten" sposób.
Tej nocy musiał być silny. Musiał go pokonać i raz na zawsze przerwać wojnę.
Musiał ocalić te wszystkie jednostki, które liczyły na niego.
Zacisnął mocnej palce na różdżce, przestała ona drżeć.
- To koniec, Gellert - rzekł Albus, a jego głos odbił się echem od samotnych gór. - Dziś zakończymy to, co rozpoczęło się tamtego dnia... Naprawię swoje błędy - dodał już ciszej, lecz ten mimo wszystko go usłyszał.
CZYTASZ
One Shot - Grindeldore
RandomOne Shot - Grindeldore (Harry Potter) Jest to dodatek do głównej powieści "Prince?" znajdującej się na moim profilu.