ᴠɪɴɢᴛ sɪx

2.1K 187 10
                                    

Kiedy Jeongguk spoglądał na swój kwiat, bał się go dotknąć. Panicznie się bał. Widział w myślach płatki, które kruszyły się między jego palcami, tak delikatne, że muśnięcie skrzydeł motyla było w stanie zmiażdżyć je jednym podmuchem. Jeongguk czuł, że nawet jeśli on go nie skrzywdzi, zrobi to okrutny świat, który teraz mieli przed oczyma. Świat, w obliczu którego jego kwiat był zbyt słaby, by stawić mu czoła. W tamtym momencie Jeon Jeongguk uświadomił sobie, że było już za późno, by go przed nim uchronić. Mógł już jedynie pozwolić, by parę płatków trafnie opadło na jego zmarznięte dłonie, by następnie schować je między kartki, niczym jesienne liście, jak coś co na zawsze miało pozostać nienaruszone.

W tamtym momencie Jeongguk modlił się, by móc zachować go choć odrobinę. Maleńką cząstkę jego pięknego Taehyunga.

ᴘᴀʀᴛ ᴏғ ʏᴏᴜ

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

ᴘᴀʀᴛ ᴏғ ʏᴏᴜ

please, eat [ᴊᴋ x ᴛʜ] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz