Jeśli z publicznego telefonu wykręcimy numer własnej komórki, to możemy zadzwonić do tajemniczej istoty zwanej “Satoru kun”, która zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Trzeba tylko spełnić dwa warunki – do telefonu wrzucić 10 yenową monetę oraz po wykręceniu numeru powiedzieć “Przybądź, Satoru kun!”. Następnie należy odłożyć słuchawkę i wyłączyć komórkę. Po 24 godzinach wyłączony telefon zadzwoni – Satoru kun powie nam gdzie jest po czym rozłączy się. Po chwili zadzwoni znowu i ponownie przekaże informację o tym, gdzie się znajduje. I tak parę razy, za każdym razem powinien znajdować się nieco bliżej. W końcu zadzwoni po raz ostatni i poinformuje rozmówcę: “Jestem za Tobą!” – to właśnie w tym momencie można mu zadać nurtujące nas pytania. Jest jednak haczyk – pod żadnym pozorem nie wolno się obracać, inaczej Satoru porwie nas w zaświaty.
Legenda o Satoru kun jest stosunkowo nowa, pojawiła się około 2002 roku. Był to okres rewolucji technologicznej – prawie wszyscy mieli komórki a budki telefoniczne stawały się coraz rzadszym widokiem. Publiczne telefony znajdziemy w Japonii do dziś, przydają się w sytuacjach kryzysowych, kiedy sieci komórkowe odmawiają posłuszeństwa. Dla młodego pokolenia, które nigdy nie miało okazji z nich korzystać, budki telefoniczne mają w sobie pewną dozę tajemniczości.