Mimo że z latarni nie da się wydostać Lucian nie odpuścił i walczył w imię Senny. Pomimo rozpaczy nie zapomniał że jego krucjata jeszcze trwa. Z dnia na dzień Lucian powoli przestawał opłakiwać Senne, a ból i rozpacz zamienił w gniew i nienawiść. Odtąd pragnął tylko zniszczyć Thresha za to co zrobił Sennie. Wiedział że sam nie da sobie rady jednak w tej sytuacji mógł liczyć tylko na siebie.Po tym jak
wrócił do Demacii z nowiną o śmierci Senny wszyscy stanęli przeciwko niemu. Nawet najbliżsi obwiniali go o śmierć Senny, dlatego
nie mógł długo zostać w Demacii. Lucian wyruszył więc znaleść miejsce w którym mógłby się przygotować do ostatecznej walki.
Najpierw wypłynął do Ionii gdzie mógł być w zgodzie z harmonią. Na drodze spotkał on Akali . Była to skryta zabójczyni, niegdyś najbardziej obiecująca akolitka w zakonie, a obecnie wojowniczka o niedoścignionych zdolnościach. Uważa ona że równowadze czasem trzeba pomóc.
-Ktoś ty?! - rzekła Akali
-Nie twój interes. - odparł głębokim głosem Lucian
Akali zauważyła że jest on przepełniony nienawiścią wiedziała jakie to uczucie.
-Nie marnuj gniewu, ukierunkuj go
Lucian przypomniał sobie kim jest zabójczyni. Senna nie żyje! - powiedział
Pięść cienia bo taki tytuł nosiła Akali przystawiła jedno ze swoich kunai do szyj Luciana po czym zapytała się
-Kim jesteś i co masz wspólnego z moją girlfriend.
-Widziałem cię z Senną.Zdradzała mnie (Damn Damn Damn tego to się nie spodziewaliście)
Akali odpuściła i spytała się
-Co się stało z Senną
-Thresh ją uwięzieni latarni
Była akolitka nagle zaczęła iść w stronę Shadow Isles - To właśnie tam Thresh uwięził Senne w latarni
-Co robisz?
-Idę po Senne - odpowiedziała Akali
-Nie da się już jej ocalić
-Zobaczymy!
-Pójdę z tobą.
Akali odepchnęła Luciana po czym walnęła go krzesłem XD
-Pracuję sama tak jest lepiej dla wszystkich
-Nie na długo
Pięść Cienia ponieważ była ninją uciekła naruto ranem.