Prolog

150 9 7
                                    

Szatyn z błękitni oczami, wysoki, umięśniony oraz wiele starszy od niskiego, chudego pietnastoletniego Marka Kruszela.

ideał.

Tak mi się zdawało, do czasu..

~

-Cześć! -Powitałem z uśmiechem starszego chłopaka na ulicy, znałem go z Ask.fm, z którego odszedł sporo czasu temu. Co jak co bardzo mi się podobał.- Znam cię z Ask'a! Łukasz Wawrzyniak, prawda?

-Hmm..Tak, to ja..- chłopak przerwał na chwilę.-..mogę w czymś pomóc?

-W-w sumie to nic..-zamysliłem się chwilę.- szkoda, że odeszłeś z aska, byłem jednym z twoich największych fanów!

-Taa..Jak się nazywasz? -Zapytał.

-Marek Kruszel.

-A więc, Marku Kruszelu, chciałbyś zostać sławny?

-Tak!..-ucieszyłem się, ale po chwili dodałem zdezorientowany-..A-ale jak?

-Chodź. -złapał mnie za rękę i pociągnął w nieznaną mi jeszcze stronę.

~

Po kilku minutach drogi pieszo, ujrzałem przed moimi oczami wielką rezydencję, zabrało mi wdechu w piersiach, jak on się tego dorobił..?

-wow..-wydusiłem z siebie tylko.

-Podoba Ci się? -i dodał potem ciszej, ale nadal slyszalnie- dobrze..-i teraz już głośniej:

-A więc chodźmy! -ucieszył się.

Wciągnął mnie siłą do swojego "mieszkania" i usadził mnie na nie powiem, bardzo wygodnym fotelu, a on siadnął koło mnie na szarej kanapie.
Położył na drewnianym stole jakieś papiery.

skąd on je wziął?

-To jest umowa, przeczytaj ją i daj mi znać czy chcesz ją podpisać czy nie.

Przytaknąłem, podniosłem ze stołu te tajemnicze kartki i niemal od razu zabrałem się do czytania:

Na samej górze znajdował się zapis:
Umowa zawarta w pierwszym styczniu dwutysięcznym szesnastym roku w mieście Szczecin.

Umowa wyglądała jakby miała dużo kartek, bardzo dużo, z piętnaście?

Pierwsza strona:
Pierwszy ponpunkt:
Oddajesz pięćdziesiąt procent zarobku.

Dobra, jakoś za bardzo mi nie zależy na pieniądzach, tylko o to żeby zbliżyć się do szatyna.

Drugi punkt:
Słuchasz się Łukasza Wawrzyniaka, nieważne czego będzie chciał będziesz musiał mu to dać.

No, dobra.

Jakoś mi się tego całego czytać nie chciało, no to od razu przewróciłem na ostatnią stronę oraz od razu podpisałem:

Marek Kruszel

Raz się żyje co nie?

~

Prolog:)) dajcie znać czy się podoba, bo nie wiem czy opłaca się to pisać XDD

° ~ Umowa | KxK | ~ °Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz