Jeremy x reader

1.6K 46 20
                                    

Tak jak obiecałam wstawiam Jeremy x reader którego robiłam w szkole na lekcji xD *autorka zaczyna densować*
Jak coś to jest mój pierwszy fanfik od jakiegoś czasu i nie jest on jakiś super ale i tak to wstawiłam xD

~~~~~~~~~~

•(T/I) Pov•

Weszłam szybkim krokiem do pizzeri by znów powitać się z moimi przyjaciółmi,I nie,nie są to roboty czy tam animatroniki tylko nocni strażnicy.
Spojrzałam na grupkę dzieci stojących przy scenie z animatronikami po czym lekko się uśmiechnęłam,nie zauważając nikogo kto mógłby pilnować dzieci które w każdej chwili mogły wejść na scenę pobiegłam do biura (no wiesz,do tego gdzie są strażnicy xD) i przeleciałam je wzrokiem,zauważając w rogu Mike'a.
- Ej Mike dlaczego nikt nie pilnuje dzieci?- zapytałam zdyszana po biegu,w którym jestem pewna że Foxy by mnie przegonił.
Spojrzał na mnie zmęczonym wzrokiem
- Że co?- zapytał się nie ogarniając tego co właśnie powiedziałam,z wyglądu jego twarzy można było uznać że był niewyspany.
- No ten..spytałam się dlaczego nikt nie pilnuje dzieci które w każdej chwili mogą wejść na scenę- powiedziałam przewracając oczami,podtrzymując swoje ciało na futrynie.
Gdy w końcu zrozumiał co powiedziałam zaczął przeklinać pod nosem.
- Wiedziałem że ten fioletowy zjeb się nie nada na pilnowanie dzieci!- uderzył pięścią w stół rozlewając kawę na siebie.
-CHOLERA- wrzasnął.
-Możesz pójść poszukać tego fioletowego zjeba dla mnie? Ja muszę się zająć czymś innym- zaczął wstawać,idąc w kierunku kuchni pozostawiając mnie bez odpowiedzi.
-No cóż..muszę to zrobić skoro nie dał mi wolności wyboru -.- -wyszłam z biura i poszłam przeszukiwać pizzerię.

~~20 minut później~~

- No gdzie ten bakłażan? - powiedziałam do siebie wzdychając wykończona szukaniem go,usiadłam koło sceny opierając swoją brodę na ręce.

•Jeremy pov•

Wszedłem powoli do pizzerii ze świadomością że moja zmiana zaczyna się za 10 minut,rozejrzałem się po niej i dostrzegłem postać w rogu obok sceny.
"Kto tam jest?" Pomyślałem,po czym lekko wystraszony podszedłem do tej postaci,ale nie tak blisko by mogła mnie zabić czy cokolwiek.
- H-halo? Kim j-jesteś?- spytałem się tej tajemniczej postaci wystraszony,lecz po chwili usłyszałem chichot.
-To ja,Jeremy- (T/I) zachichotała wstając z rogu sceny.
- No t-tak..mogłem się tego s-spodziewać..- potarłem kark zawstydzony,a (T/I) ciągle uśmiechała się do mnie.
- A tak ogólnie t-too co ty tu robisz..?- dodałem unikając jej wzroku.
-Szukałam Vincenta ale nie mogłam go znaleść,więc se zrobiłam przerwę- spojrzała na mnie wyszczerzając zęby.

•(T/I) Pov•

Uśmiechałam się do niego,dopóki nie usłyszałam szmeru tóż za mną oraz kiedy Jeremy nie podbiegł do mnie łapiąc mnie za rękę.
-NIE ZADAWAJ PYTAŃ TYLKO BIEGNIJ!- krzyknął ciągnąc mnie do biura i zamykając drzwi.
W tym czasie zza okna wyłonił się Bonnie.
- B-było blisko..- powiedział dysząc.
- Mogło ci się coś stać..- dopowiedział po kolejnym wdechu rumieniąc się.
Spojrzałam na niego ze łzami w oczach lekko się trzęsąc.
- Dziękuję...że mnie..uratowałeś- powiedziałam załamującym się głosem,gdy łzy zaczęły mi lecieć po policzkach.
Po chwili go przytuliłam i pociągłam nosem.
Czułam jak ciało Jeremy'ego zaczęło się trząść pod moimi rękami,Spojrzałam na jego twarz.
- Coś się stało..?- już chciałam zdjąć swoje ramiona z jego ciała,lecz zanim to zrobiłam objął mnie ramionami przyciągając bardziej do siebie.
- Cieszę się że j-jesteś bezpieczna- nieśmiało uśmiechnął się i pocałował mnie w czoło.
- Jesteś słodki- zachichotałam patrząc na niego,gdy jego twarz zaczęła powoli przybierać kolor buraka.
Próbował ukryć jakoś twarz ale mu się nie udawało...on..naprawdę jest słodki.

~~~~~~~~~~

Mam nadzieję że nie było aż tak bardzo źle?
Wiem że powinnam jeszcze popracować nad pisaniem fanfików no ale..jakoś jest
Można wyrazić swoją opinię w komentarzu xD

Night Guards x Reader • PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz