Pierwszy dzień w rezydencji

5 0 0
                                    

Wszystko wydało się tak nie realne. Nie wiedziałam co mam robić w tym domu , czym się zająć. Nikogo nie znałam oprócz jego, siedziałam w pokoju i gapiłam się w okno. Na zewnątrz było widać piękny widok znad balkonu w którym można było posiedzieć.  Wszystko wydawało się takie inne, nie mogłam się przyzwyczaić, że będę tu przez jakiś czas. Miałam ochotę na rożne rzeczy takie jak malowanie czy fotografowanie krajobrazu. Nie mogłam tego robić, ponieważ nie znałam jeszcze okolicy w którym się znalazłam. No i nie miałam aparatu do robienia zdjęć, a widok był tak przepiękny, że żal było nie uwiecznić tej chwili na zdjęcie, no cóż trudno się mówi. Przyszłą pora na obiad w salonie, który się znajdował ... - no własnie gdzie on  jest?  Ktoś puka do moich drzwi i otwiera je, a to służąca która prosi mnie żebym zeszła na obiad. Między czasie pogadaliśmy o różnych rzeczach. Wydała się taka miła i pełna radości. Podczas obiadu rozmawialiśmy o różnych rzeczach, a raczej oni niż ja. Czułam się obco i nieswojo przy obiedzie.   

Nagle usłyszałam głos w mojej głowie, który był znajomy. Jeszcze nie wiedziałam kogo ale się dowiem tego. Był wstrętny ciągle mówił, że jestem osoba która położy wszystkiemu kres. Nie wiedziałam o co chodziło temu głosowi. Nagle walnęłam pięścią o stół i krzyknęłam dosyć. Wszyscy na mnie spojrzeli, po czym wyszłam z salonu. Poszłam w stronę drzwi głównych i wybiegłam z tego domu, biegłam aż zabrakło mi tchu w płucach. W mgnieniu oka pojawił się On i powiedział, że to była sztuczka Alexy, który robi to wszystkim kto się pojawi nowy w tym domu. Przeszliśmy się po  podwórku. Dobrze nam się rozmawiało ale czas ucieka, a jest tyle do zrobienia. Jeremi powiedział, że jutro zajmiemy się treningiem, a po południu będziesz miała lekcji z historii wampirów. 

Przyszedł czas abym poszła do swojego pokoju i wzięła kąpiel i odpoczęła po tym wszystkim co się wydarzyło w najbliższym czasie. Gdy szukałam ubrań ktoś zapukał w drzwi i dał mi ubrania których szukałam. Nie byłam pewna czy to nie kolejny psikus jednych z nich. Więc przed założeniem na siebie zrobiłam jedną rzecz, którą zawsze robię gdy jestem podejrzliwa co do śmierdzących rzeczy (ma na myśli jakiś psikus czy coś dziwnego lub podejrzliwego).   

Ratowniczka tajemnicOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz