7. Będę się z nim obchodzić jak z jajkiem

2.6K 189 114
                                    

Nie wiedziałem co zrobić, spokojnie głaskałem jego głowę. Płacz nie ustał, czułem się fatalnie jakby to wszystko było moją winą. Mój chłopak jest w dole, a ja nic nie mogę zrobić.

-Kirishima. Widać, że nie czujesz się na siłach. Od kilku dni zastanawiałem się czy nie iść z tobą do psychologa sprawdzić, czy nic ci nie jest. Jeśli jesteś gotowy to powiedz co się dzieje, nie chce dla ciebie krzywdy, chce tobie pomóc. Nie mogę znieść dłużej widoku jak coś ciebie dręczy, po prostu.. Boję się.. - starałem się mówić spokojnym głosem, choć czasami się załamywał. Nadal nie przestawałem go głaskać.

-Powiesz mi co się dzieje?

-... Nie chce.

-Rozumiem. - Przestałem go głaskać. Pobiegłem do łazienki po chusteczki, aby powycierać jego mokrą twarz od łez. Zaprowadziłem go do łóżka przekrywając go kołdrą, poszedłem zaparzyć herbatę, w tym czasie przyszedł mi SMS od nieznanego numeru.

-Jak się miewa Eijro?

-Kim ty kurwa jesteś?

-To ja, Emi

-Jeśli tak chcesz wiedzieć to nie za dobrze

-Mam przyjechać?

-Nie

Po chwili do mnie zadzwoniła.

-Czego?

-Powiem w prost... Kirishima przed przybyciem do U.A miał problemy emocjonalne. Nie odpisuje mi od kilku dni, a znalazłam twój numer to do ciebie teraz dzwonię, aby wiedzieć co z nim jest.

-Jezuuu muszę ci teraz wszystko mówić? Kirishima poszedł spać, a ja chce mu zrobić herbatę, napisze kiedy będę mieć czas, pasuje?

-Tak. Nie bądź zły, Eijro to mój starszy brat, martwię się o niego. - Powiedziała z przejęta.

-To też mój chłopak. Też się o niego martwię.

-Wiem, wiem.. Więc jak będziesz mieć czas to napisz.

-Taa, pa. - Rozłączyłem się.

Westchnąłem, przygotowałem dla niego herbatę, wszedłem do sypialni, aby zobaczyć co robi. Był odwrócony w stronę okna, nie wyglądał najlepiej. Usiadłem obok niego.

-Jak się czujesz?

-Nie chcesz wiedzieć.

-Kurwa chce, po to właśnie się pytam.

-Jak by ktoś mi wbił nóż w plecy, a następnie dał moje ciało pod autobus, który się jednocześnie pali. - Odpowiedział smętnie.

Postawiłem herbatę na komodzie obok łóżka.

-Zrobiłem dla ciebie herbatę. - Pokazałem na kubek.

-Nie chcę.

-Proszę wypij to, zrób to chociaż dla mnie. - Kucnąłem przed nim trzymając kubek.

Bez słowa usiadł i wypił całą herbatę. Na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech, on tylko znów się położył.

-Idę spać. - Mruknął.

-Śpij dobrze. - Wyszedłem z pokoju zamykając drzwi.

Wszedłem do łazienki, aby się ogarnąć. Wziąłem zimny prysznic, ubrałem się i wyszedłem z mieszkania biorąc telefon.

Nie wiedziałem gdzie iść. Może do Nerda? Nie! Do tego nieudacznika?! Ale może powie mi co mam dalej zrobić.

Długo się nie zastanawiając poszedłem pod skazany adres mieszkania Deku. Na niebie zaczęło się chmurzyć, więc ubrałem kaptur. Kiedy byłem na miejscu zapukałem agresywnie do jego drzwi. Chwile czekałem aż otworzy.

Mój idiota//KiriBaku//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz