1. The Simpsons Bar

149 10 0
                                    

18 to moment życia na który najbardziej czekamy. Wszyscy w moim otoczeniu pragnęli w końcu odciąć się od rodziców, kupić na luzie fajki i alkohol i nie przejmować się tym co mówią starzy. Będąc szczera mnie przeraża myśl ze będę musiała być sama za siebie odpowiedzialna. Bycie pełnoletnim wcale nie jest tak kolorowe jak inni myślą. Tak możesz robić co chcesz, kupować co chcesz, ale musisz mieć pieniądze, jedzenie, swoje miejsce, żeby przeŻYĆ.
I tak właśnie za 4 miesięce to ja będę tą która będzie za siebie w 100% odpowiadać i aż mi słabo na tą myśl. Co prawda wiem ze rodzice pomogą mi na początku, rozmawialiśmy już o tym, że kupią mi mieszkania i przez pierwsze kilka miesięcy dadzą trochę groszy, z czego jestem im strasznie wdzięczna, bo wiem że dużo moich znajomych musi sobie samym zapracować na wynajem jakiegoś mieszkania. Jednak mimo ze ja tak owe będę miała na własność to postanowiłam już szukać pracy.

Moją pasja zawsze było... w zasadzie to nic takiego nigdy nie miałam. Byłam dość przeciętna dziewczyną uzależnioną od nikotyny. Ciemne blond włosy lekko otaczały moją smukła buzie, a błękitne oczy zwracały na siebie sporą uwagę. Nie uważałam, że jestem piękna ale brzydka tez nie byłam. Zależało to bardziej od dnia i tego jak sama się czuje i siebie postrzegam. Były dni kiedy miała tak dość siebie ze nigdzie nie wychodziłam i starałam się jeść jak najmniej, ale były tez dni kiedy uważałam ze wyglądam zajebiście i z chęcią poszłabym wtedy do klubu, żeby zobaczyć to jak podobam się innym facetom. Podczas rozmyśleń o tym jak bardzo przeciętna jestem, nie mogłam znaleść żadnej oferty pracy która by mnie interesowała. Wszystko było albo na jakimś wypizdowiu, do którego mam w cholerę daleko lub wiem ze po prostu źle bym się w tym czuła.

Wyłączyłam laptopa i postanowiłam ze zacznę się ogarniać,bo dzisiaj miałam iść z moją przyjaciółką Hazel do baru. Dziewczyna była zdecydowanie typem imprezowiczki, oprócz tego byłą tą dziewczynka w szkole, która wszyscy lubią. Oprócz tego była zdecydowanie piękna, długie blond włosy sięgały jej do łopatek, a przez jej zielone oczy ciężko było powiedzieć „nie".

Wiedząc ze mam mało czasu postanowiłam się pomalować, zazwyczaj był to po prostu korektor, puder, róż, tusz i dużo rozświetlacza, który kochałam całym sercem hah. Była połowa czerwca, także i tej godzinie było dość ciepło, dlatego wybrałam crop top i zwykle jeansy. Zazwyczaj ubierałam się zwyczajnie tak jak na „załączonym obrazku" ale w pewnym sensie lubiłam to.

Nie wiedziałam dokładnie gdzie idziemy, do momentu aż zobaczyłam napis „The Simpsons Bar" Niestety, a może stety wiedziałam dokładnie co to za miejsce. Upiłam się pierwszy raz w życiu i było to właśnie tu, całe szczęście ze oprócz mojej przyjaciółki byłam tu również z jej kolegami, którzy pomogli nam wrócić do domu. Na drzwiach wejściowych zauważyłam ze szukają kelnerki dlatego szybko wzięłam jedna karteczkę z numerem i wsadziłam do kieszeni, bo mimo wszystko miejsce było nawet spoko. Po kilku drinkach poszłyśmy z Haze do klubu i po prostu świetnie się bawiłyśmy przy dobrej muzyce.

The Simpsons Bar | B.S. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz