8

183 16 1
                                    

Padme

No to zaczynamy. Toda chyba nas nie lubi, bo dobrze wie, że mogliśmy porobić coś innego. Szło mi dobrze, ale Anakin jest lepszy, bez większego trudu mnie pokonał. Później poszliśmy (ja i Aki) do lasu. Była piękna pogoda, co w listopadzie było rzadkością. Usłyszałam szepty:
- Dałeś się pokonać jakimś bachorą! - ktoś kszyczał.
- Jeden z nich, to był ten Anakin- odrzekł drógi pewny siebie.
- Ten księciunio, nie ma mowy- wyśmiał go- zabiłem jego matkę, a jego zastrzeliłem.
- A jednak żyje- odparła postać- coś to morderstwo Ci nie poszło.
- Zabij go!- kszyknął.
Kogoś chcieli zabić, co ja gadam, chcieli zabić Skywalkera:
- Na drzewo!- rozkazałam Akinie.
Wgramoliłyśmy się, ale było już za późno. Dooku wziął leżący na ziemi pręt, ja zrobiłam to samo:
- Wezwij pomoc!- kszyknęłam z tródem.
Walczyłam dość dobrze by się obronić, ale nie na tyle dobrze by wygrać. Czułam, że opadam z sił... upadłam na ziemię...

Obi Wan

Usłyszałem Akinę wołającą o pomoc, pobiegłem za nią:
- O co chodzi?- spytałem nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji.
- Padme chcą zabić!- wysapałam.
- Co?!- odpowiedział.
- I Aniego też!- kszyknęłam.
- Aniego to im nie odpuszczę!- wymamrotał.
Dotarliśmy na miejsce. Na ziemi lerzała Padme:
- Padme...- usłyszałem Akinę- Nie...

Star School: Czyli Szkoła Ze Star WarsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz