5 lat temu
Sylwia pov.
Wracam ze szkoły. Mam nadzieje że Ashtona w domu nie będzie. Pewnie zastanawiacie się dlaczego tak bardzo nie chce żeby był w domu. Za każdym razem mnie bije i poniża. Cieszy go sprawianie mi bólu. Śmieje się ze mnie bo jestem brzydka. Ogólnie wyglądam takWedług mnie brzydka nie jestem , ale mój brat i jego kumple uważają inaczej.
Dochodzę do domu i się modlę żeby nie było Ashtona. Niestety moje prośby nie zostają wysłuchane i od razu jak przekraczam próg domu słyszę śmiech mojego brata i jego przyjaciół. Może uda mi się przejść niezauważalnie. Kiedy byłam na schodach do mojego pokoju, musiałam zwalić zdjęcie.
- No proszę z braciszkiem się szmato nie przywitasz? - zaśmiał się mój brat i uderzył mnie w policzek. Nie mogłam złapać równowagi i się wywaliłam. Strasznie bolało.
- I co języka w mordzie zabrakło - Zaśmiał się Luke i kopnął mnie w brzuch tak że nie mogłam oddychać.
- Dobra chłopaki chodźcie stąd na takim gównem nie warto się przejmować - Zaśmiał się mój brat i odszedł do salonu, a za nim poszła reszta. Wzięłam swój plecak i resztkami sił poszłam na górę. Wzięłam apteczke i zaczęłam opatrywać( tak to się piszę ? XD od.aut) sobie rany. Mam już w tym wprawę bo dostawałam dużo mocniej niż dzisiaj. Ja już dłużej tak nie dam rady. Po długim namyśle postanowiłam że jutro po szkole stąd uciekne. Oszczędności mam dużo wiec nie będzie z tym problemu. Kończę jutro lekcje godzinę wcześniej od Ashtona wiec to będzie moja szansa. Postanowiłam wybrać sobie ubrania w których jutro pójdę. Wybrałam jakiś luźny sweter i leginsy.
Resztę ubrań włożyłam do walizki żeby jutro nie tracić na to czasu. Pieniędzy mam 2 tysiące wiec powinno mi na trochę starczyć.
Postanowiłam napisać dla Ashtona list pożegnalnyDrogi Ashtonie to ja Sylwia. Osoba która nic dla ciebie nie znaczy. Dręczyłeś mnie tyle lat, że poprostu nie wytrzymałam i wyjechałam. Nie do wiesz się dokąd. Chce ci tylko przekazać że to twoja wina i już mnie nigdy nie zobaczysz braciszku.
SylwiaSkończyłam i włożyłam go do plecaka.
Dobra czas się wykąpać i pójść spać.Po skończeniu wszystkich czynności. Weszłam pod kołdrę i poszłam spać.
Budzik dzwoni o godzinie 6: 00. Niechętnie zwlokłam się z łóżka i poszłam przyszykowć do szkoły.
Po pół godzinie byłam gotowa. Mam szczęście że nie natknę się na Ashtona, który ma na 2 lekcje.
Wyszłam z domu i poszłam do szkołySkip time
Dobra pędem wracam do domu po walizkę. Kiedy doszłam do domu wbiegłam na górę po moje rzeczy. List zaniosłam Ashtonowi na łóżko.
Zadzwoniłam po taksówkę. Po 5 minutach była na miejscu. Zostało mi jeszcze pół godziny do powrotu Ashtona. Wzięłam walizki i zaszłam do taksówki.
- Jak najszybciej na lotnisko - Powiedziałam
- Będziemy za 10 minut
Resztę drogi przemilczeliśmy. Kiedy dojechaliśmy zapłaciłam należną sumę. Wzięłam walizki i poszłam na lotnisko. Dobra teraz najważniejsza sprawa gdzie polecę. Okej który będzie najszybciej. Trafił mi się do Londynu. Wsumie okej. Nigdy tam nie byłam i zawsze chciałam zwiedzić to miejsce. Po kupieniu biletu i przejścia przez bramki mogłam zająć miejsce w samolocie. Kiedy wystartowaliśmy czułam taką ulgę.
Dolecieliśmy na miejsce, a ja nie wiedziałam gdzie się podzieje. Tylko ja jestem taka mądra. Zdążyłam napisać list a nie ogarnęłam żadnego noclegu. Siadam na ławce w jakimś parku i zaczęłam płakać. Nagle czuje jak ktoś mnie dotyka. Podnoszę głowę i widzę jakiegoś chłopaka który siedzi obok mnie
- Czemu płaczesz - spytał
- Nie mam gdzie mieszkać - Powiedziałam i ponownie zaczęłam płakać.
- Chodź do mnie - powiedział chłopiec , a ja się zgodziłam - Nazywam się Janek a ty ?
- Sylwia - odpowiedziałam nieśmiało
Kiedy doszliśmy do jego domu Janek powiedział
- Tato wróciłem
- Zaraz kolacja - usłyszałam jakiś głos.
- Przyprowadziłem kogoś
Wszedł jakiś mężczyzna
- A kto to ? - spytał
- Sylwia - odpowiedział Janek - mogła by u nas trochę powiększać ?
- Dobrze - odpowiedział mu ojciec- Co się dziecko stało?
Odpowiedziałam im całą historię a Josh ( ojciec Janka ) pozwolił mi zamieszkać u nich na stałe.
Dowiedziałam się że Josh ma własny gang. Pomógł mi zmienić wygląd dzięki czemu wyglądam takOraz charakter. Wyszkolił mnie na najniebezpieczniejszą dziewczynę na świecie. Należę do gangu pod pseudonimem The Black Queen. Niedawno Josh umarł przez co zostałam szefową gangu.
Teraz jestem niepokonana.Mam nadzieje że podoba wam się ten rozdział. Niedługo powinien pojawić się następny
CZYTASZ
Bad sister
Science FictionByłam bita, poniżana. Każdego dnia niszczyli mnie psychicznie i fizycznie. Pewnego dnia poprostu nie wytrzymałam. Chcecie znać moją historie ? Przeczytajcie Bad sister