Podobni

Rozdział 4.

Ian :

- Przepraszam na chwilę skoczę po Erickę- stałem odrętwiały i kodowałem co się teraz dzieje . Od samego początku kiedy wszedłem do tego domu poczułem ten słodki truskawkowy zapach , mimo wielu różnych w około . Ledwo się powstrzymywałem żeby po prostu nie iść do niej i się na nią rzucić , ale musiałem się opanować . Więc córka alfy stada nad , którym mam po szkole przejąć pieczęć jest moją matę ? Interesujące , czekałem cierpliwe choć byłem zniecierpliwiony jej nieobecnością . Kiedy skończyliśmy ustalać szczegóły dotyczące stad i przejęcia ich przez mnie oraz skończyliśmy posiłek jej brat udał się po nią . Wiedziałem , że muszę trzymać emocje na wodzy i czekać na ciąg wydarzeń . W progu zobaczyłem wysoką dziewczynę w czarnych jak smoła włosach, serce gwałtownie zaczęło bić dwa razy szybciej a ręce zaczęły się pocić . Patrzyła w dół cały czas jakby chciała mnie unikać . Przywitała się z matką a później z jej ojcem , ostatni raz kiedy swoją drogą nieźle mnie urządziła wydawał mi się niższa , ale nadal wysoka . Nie myliłem się spojrzałem w dół i zobaczyłem buty na obcasie , które dodawały jej trochę centymetrów . Gdy podniosłem głowę zobaczyłem przed sobą jej twarz i piękne czarne oczy , które nie patrzyły na mnie lecz gdzieś w przestrzeń za mną . Oddychałem głęboko starając się uspokoić szybkie bicie serca . Podałem jej rękę , którą niepewnie przyjęła poczułem jak gorące iskierki przechodzą przez całe moje ciało .

- Wyglądacie identycznie ! - powiedziała jej matka , ale wtedy nie bardzo mnie to interesowało , czułem bardzo intensywnie piękny zapach , który był najlepszym jaki kiedykolwiek czułem . Po chwili przyjrzała się dokładniej mojej twarzy , lecz nadal nie patrzyła mi w oczy . Aż w końcu zerknęła i już się od nich nie oderwała . Poczułem jak cały świat wiruje w koło mnie i czas się zatrzymał . Jedyne co mogłem w tamtej chwili zrobić to tylko stać jak kołek i przekazać jej w myślach , że jest moja i należy tylko i wyłącznie do mnie . Chciałem to krzyczeć całemu światu! Chciałem aby ta chwila trwała wiecznie lecz zanim się spostrzegłem mruknęła coś i zanim się opamiętałem zobaczyłem jej oddalającą się sylwetkę . Już chciałem za nią iść i jej nie puścić nigdzie , ale się powstrzymałem w ostatniej chwili . Po tym wszystkim cały czas serce biło mi szybko i nie równomiernie , podziękowałem jej rodzicom za gościnę i po krótkim pożegnaniu opuściłem ich dom czekając na odpowiedni moment aby zrobić coś przed czym powstrzymywałem się cały wieczór . Myślałem jednak o tym czy ona zareagowała w taki sam sposób na naszą więź jak ja ?

Erica :

- Przepraszam na chwilę - urwałam z nim kontakt wzrokowy , czując przerażenie złość i dziwne uczucie w środku mnie . Udałam się do góry do swojego pokoju a następnie do łazienki . Stanęłam przed lustrem i nie mogłam spojrzeć na swoje odbicie . Spierdoliłam ! I to po całości ! Spojrzałam w jego czekoladowe oczy , w które nie miałam . A to zrobiłam , nie pozwolę przejąć jakieś więzi władzę nad moim życiem ! Od zawsze byłam niezależna i nie pozwolę żeby to się zmieniło . Wiedziałam , że się to źle skończy , ale nie musiałaś cały czas stać w tej kuchni a nie spieprzać gdzie pieprz rośnie ! Teraz jeszcze muszę porozmawiać z rodzicami dlaczego się tak dziwnie zachowywałam , no po prostu pięknie ! Nie ma opcji , że powiem im o tym że łączy mnie więź mate . Jak sobie przypomnę to jego spojrzenie we mnie to od razu czuję ciarki na ciele i ten jeszcze jego zdecydowany głos ,, Moja! " . Niech sobie pomarzy a co !

Wyszłam z łazienki po krótkim prysznicu , musiałam jakoś się odprężyć i nie denerwować tą sytuacją . Jeszcze w mokrych włosach i w piżamie otworzyłam drzwi balkonowe , które prowadzą z mojego pokoju . Stanęłam przy obręczy i spojrzałam na las przed sobą , zawsze mnie to uspokajało. Było już ciemno , więc było widać piękne nocne niebo . Spojrzałam w górę i zobaczyłam spadającą gwiazdę .