Księga 3

21 2 0
                                    

- ale nie tylko jestem zwykłym członkiem jestem przywódzczynią
- po co wam przywódcy
- nie wiem tak wymyślili
- ale kto !?
- najwyższsi , o patrz ! Już jesteśmy
- wow . Powiedziałem z zachwytem
Scarlett pokazała ręką na stary , duży budynek trochę zniszczony z żółtymi sztandarami z napisem GS . Scarlett nagle zaszybowała w dół , schowała skrzydła i tuż przy ziemi rozwinęła je przy tym tworząc silny podmuch wiatru . Gdzieś w oddali udało mi się usłyszeć  wiwaty osób zza moich pleców .
- cześć nowy ! Jaką masz moc !? Ładne skrzydła !
- czekaj moc ? Scarlett o co chodzi
- jestes w GS więc masz moc jak każdy
- a jaką ty masz ?
- teleportacja i przywoływanie rzeczy
- o nawet spoko
- dobra choć pokaże ci twój pokój .
I tak przez chwilę  Scarlett ciągnęła mnie przez jakieś korytarze .
- prosze twój pokój ps 126
- ps 126 ?
- prawe skrzydło
- prosze trafiło się tobie że mieszkasz sam
Pokój był z drewna , miał piękne modernistyczne meble . Było tam biurko a na nim najnowszy komputerem do gier . Zajrzałem do szuflady na ubrania i w niej były wszyskie moje ciuchy z ziemi . Była tam też piękna drewniana półka na książki . Były tam wszystkie książki świata i piękne królewskie drewniane łoże . W tedy zaburczało mi w brzuchu
- chodź pewnie jesteś głodny , za chwile będzie obiad tym razem nie będę tak pędzić przejdziemy się
- to dobrze jestem strasznie głodny .
Przeszliśmy tak kilka korytarzy tym razem mogłem sie nim troche przyjrzeć . Były to szerokie i długie korytarze na środku leżały piękne żółte podłużne dywany z pięknymi zdobieniami , na ścianach były powieszone obrazy osób . Nie znałem ich i mnie one nie obchodziły więc nawet się o nie nie pytałem . Doszliśmy na stołówkę na obiad było spaghetti usiadłem z jakimiś osobami , które doszły tego samego dnia co ja .

La Tormenta Y Angel ( Zawieszona )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz