Początki

15 3 1
                                    

- Nienawidzę szkoły. Po co ona jest?
Myślałam zawsze, gdy rano budził mnie budzik. Nie przepadałam za codziennym wstawaniem do szkoły. Przychodziłam do niej z nieszczerym uśmiechem. Zabardzo nie lubiłam się uśmiechać. Nie czułam się z tym dobrze. Następnie, poszłam do tej cholernej szkoły. Miałam nadzieje, że dziś nie spotkam tych tapet że szkoły. Nie wiem czemu lecz wszyscy je lubili nie do końca wiem czy teraz też je lubią. Miałam jedną przyjaciółkę, której mogłam powiedzieć wszystko. Miała ona na imię Zuzia. Zuzia Górska. Była najpopularniejsza i najładniejsza w szkole. Czemu trzymała się ze mną? Nie wiem...  Może opowiem bardziej dlaczego jestem ciągle smutna mianowicie cierpię na depresję. Wszystko zaczęło się jakieś dwa lata temu. Moja matka wysłała mnie na kolonie do Jastrzębiej góry na dwa tygodnie. Pewnej nocy nie mogłam spać. Usłyszałam, że jeden z chłopaków również nie śpi. Byłam wtedy tak głupia, że poszłam tam do niego. Rozmawialiśmy całą noc. Gdy nastał ranek musiałam pójść, żeby koleżanki z, którymi miałam pokój się nie zorientowały, że mnie nie ma. Chociaż znając życie i tak miały by mnie w dupie. Gdy wychodziłam Mikołaj, bo tak miał na imię powiedział, że jestem ładna. Odpowiedziałam mu, żeby się pierdolił, lecz w głębi serca bardzo mi się podobał. Pod koniec koloni spytał się mnie czy chcę z nim chodzić. Ja oczywiście bez chwili zastanowienia powiedziałam tak. To nie był dobry wybór, ponieważ chodziliśmy razem  nie całe trzy tygodnie. Po upływie tego czasu koleżanki napisały mi, że Mikołaj popełnił samobójstwo... Od tego czasu zaczęłam się ciąć. Czasami nawet kilka razy dziennie. W końcu mój lekarz stwierdził, że mam depresję. Nie wierzyłam w to. Później zmieniłam się nie do poznania... Z grzecznej dziewczynki stałam się pełną nienawiści i smutku suką. W szkole nazywają mnie dziwką oraz niekiedy suką.

                                     C.D.N.

„Niestety ja''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz