Chapter 5

836 32 9
                                    

Bling! Kolejna wiadomość od Jimina. Wypisuje do mnie od ostatnich 6 godzin, pytając czy wszystko dobrze, oraz czy moglibyśmy się spotkać i pogadać. Szczerze to nie chce się widzieć z facetem, który złamał moje serce. Złamał moje, to ja złamię jego.

Zniszczę jego ślub, żeby wiedział że nie powinien się bawić moimi uczuciami.
Nie mam pojęcia dlaczego Jimin myśli że to w porządku bawić się moimi uczuciami (i mną), a potem pisać do mnie o spotkanie. Za kogo on się wyobraża?

Jimin: Jaehee proszę musimy porozmawiać

Jimin: Muszę z tobą szczerze porozmawiać

Jimin: Jaehee, to ważne

Jimin: Spotkajmy się w Ceizer Café, proszę musimy porozmawiać

Jęknęłam na dźwięk tych wszystkich powiadomień, kładąc moją książkę na biurko. Wzięłam telefon żeby zobaczyć 10 wiadomości od Jimina, które mi wysłał.

Jaehee: Jimin, czy jeżeli pójdę na to pie*dolone spotkanie to dasz mi spokój? Próbuje się uczyć!

Jimin: Tak, dziękuje, dziękuje!

Wyłączyłam telefon przewracając oczami, zanim wstałam. Założyłam jakieś czarne dżinsy z dziurami i długi jasnoszary miękki sweter. Zeszłam po schodach i powiedziałam mamie że wychodzę do kawiarni z przyjaciółmi, nawet jeżeli kłamie.

Założyłam jeszcze tylko moje szare vansy i wyszłam z domu. Po chwili byłam przed kawiarnią i zobaczyłam Jimina siedzącego w środku. Był ubrany w niebieską dżinsową kurtkę, niebieskie dżinsowe spodnie i długi czarny golf z czarnymi okularami na nosie. Ma tez ubrane czarne Doc Martins. Jak mogłam znaleźć kogoś tak atrakcyjnego i kogoś kogo nienawidzę w tym samym czasie?

Weszłam do środka i usiadłam na krześle naprzeciwko, a on podniósł swoją głowę powoli do góry i podskoczył na mój widok. Posłał mi uśmiech i ściągnął czarne okulary umieszczając je na swoich miękkich srebrnych włosach.

„Chcesz coś do picia?" Zapytał gładko. Myślałam przez sekundkę nad odpowiedzią.

„Tak, możesz mi zamówić zieloną herbatę" wyciągnęłam mój telefon i zaczęłam przeglądać Pinteresta, bo przecież jestem bardzo oryginalna.

Jimin wstał i podszedł do lady. Pracowniczka kawiarni zdawała się z nim flirtować. Zagryzłam język i rozejrzałam się po kawiarni widząc ludzi uśmiechniętych i szczęśliwych. Wróciłam wzrokiem na Jimina który akurat szedł w moją stronę z napojami, postawił delikatnie kubek przede mną.

„Więc, o czym chciałeś ze mną pogadać?" Zapytałam ostro, biorąc łyk mojej herbatki.

„Chciałem cię przeprosić za to co ci zrobiłem" Odpowiedział odważnie, wyglądając przy tym przepraszająco.

„Za co? Za to że się mną bawiłeś i potem rozdarłeś moje serce na kawałki? Myślisz że jestem jakimś przedmiotem który możesz użyć? Jak cholerny ręcznik papierowy?"

Odpowiedziałam mu gniewnie, ale nie za głośno. Nie chce robić żadnych scen. Delikatnie odwróciłam głowę patrząc na ścianę obok.

„Naprawdę przepraszam za to co ci zrobiłem, Jaehee. Chciałbym żeby to się nie wydarzyło i żebyśmy nadal byli przyjaciółmi.  Tak jak wcześniej. Było idealnie. Ale kiedy dowiedziałaś się o Yoosae zdystansowałaś się w stosunku do mnie, chciałbym cię z powrotem. Moje śniadania są teraz nudne"

Trzymał swoje ręce przede mną, wyglądając jakby miałby się zaraz popłakać.

„Jestem pewna że znajdziesz inną dziewczynę do zabaw" Wskazałam na dziewczynę za ladą. „ Bo ona wygląda na zainteresowaną twoją osobą"

Teacher🌙 pjmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz