Dzisiaj jest "randka" z trombom. Czy to wogule można nazwać randką? Pewnie z jego punktu widzenia to tylko przyjacielskie spotkanie. Zresztą taki ktoś jak tromba pewnie ma dziewczynę. No ale po co zapraszałby mnie do kinna? Zrasztą. Ehhhh ciężkie życie człowieka. Hah. A tak właściwie to na którą ja mam być gotowa?
================================ Ja: hej mati mam jedno pytanko
Mateusz: hej, jakie?
Ja: na którą mam być gotowa?
Mateusz: na 15.00
Ja: oki to do 15 papa 😘
Mateusz: pa ❤ ================================ Do spotkania zostało mi 5 godzin. No i co ja będę robić? Hmmm... Sprzątać mi się nie chce. Może coś obejrzę? Nieee. Wybiore sobie ciuchy. Gdy otworzyłam szafę załamałam się. No i co ja ubiore? No trudno i tak muszę coś wybrać... Postanowiłam ubrać pomarańczowo-brązowy sweterek i czarne jeansy z dziurami na kolanach. A do tego mała czarna torebka i czarne glany. (Aut. Zdjęcie u góry) Umyłam włosy i je wysuszyłam.no i teraz mam dylemat proste czy kręcone. Dobra proste. Jest 12 a ja już prawie gotowa. Nie no ten makeup jest do dupy. Robię nowy. Siedze już pół godziny i nic mi nie wychodzi. Nienawidzę się malować... Wkońcu wyszło! Półtorej godzint puźniej Siedzę i patrzę się w lustro i myślę czy, aby na pewno dobrze wyglądam. Chyba jest dobrze, Chyba. Wstaje i pakuje wszystko co potrzebne. Czyli telefon, portfej i słuchawki. Jem szybko jabłko i czekam na wiadomość od Matiego.
================================
Mati❤: jestem pod twoim domem.
Ja: okej zaraz jestem.
Mati❤: ok czekam❤
=================================
szybko ubrałam kurtkę, zakluczyłam dom i szybko zeszłam na dół (aut. załóżmy że mieszka w bloku) gy wyszłam na zewnątrz zobaczyłam matiego opierającego się o zółtego mercedesa i sprawdzającego cos w telefonie.
- hej-powiedziałam nieśmiało
- no hej- usmiechną się do mnie i mnie przytulił. oczywiście odwzajemniłam uścisk zielono włosego.
- no to co jedziemy?
- tak- powiedziałam bardzo entuzjastycznie. mateusz otworzył mi drzwi od jego samochodu i pomógł mi wsiąść. uśmiechnęłam się do niego i mu podziękowałam. Po czym obrzedł on samochód, wsiadł na miejsce kierowcy i przekręcił kluczyk w stacyjce po czym rozległ się warkot silnika.
-zapni pasy- spojrzeał na mnie. oboje je zpieliśmy i odjechalismy
*w kinie*
-to na jaki film idziemy?
- napewno nie na horror
-czemu?
- nienawidze horrorów
-no to na co idziemy?
-może jakaś komedia
-ok ale ty wybierasz
-spoko- usmiechnęłam się do niego i zaczęłam czytać tablice z różnymi filmami.-co powiesz na '' Rodzina od Zaraz'' (aut. bardzo polecam ten film bo jest naprawdę genialny i można się uśmiać)
- może być
- to chodź kupić bilety
- ok a ty wybież jakieś picie i coś do jedzenia
-oki-złapałam go za ręke i pociągnełam go do kasy
*po zakupie biletów*
- sala numer jeden - zaczął czytać informacje z biletu. po wejściu na salę mateusz złapał mnie za rękę i zaczą powadzic mnie do odpowiedniego rzedu
*po filmie*
ten film był genialny. cały brzuch mnie boli od śmiania się. jeszcze co chwilę mateusz szeptał mi na ucho jakies śmieszne żeczy przez, które pękałam ze śmiechu.
dojechalismy pod Mcdonalda, tak szczerze wolę maka od jakiejs eksluzywnej restauracji i strojenia się nie wiadomo jak.
zamówiliśmy wszystko na wynos i udlismy się do jego samochodu zjeść w spokoju i ciszy.
trochę nam się przedłużyło, nie trochę tylko bardzo bo jest aktualnie 22.13. mteusz zaproponował mi zostanie u siebie na noc. oczywiście że się zgodziłam.
pooglądaliśmy jeszcze jakieś filmy i poszlismy spać.
=================================
mam nadieję że się podoba❤ bo pisałam to na laptopie bo mój telefon jest na gwarancji :(
to pierwszy taki rozdział i piszcie w komętarzach czy ma być więcej takich rozdzaiłów
znacie jakieś opowiadanie o pateckim? ja nie mogę nigdzie znaleśc :(
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
(mam nadzieje że każdy go zna ale jeżeli nie to on )
