💁‍♀️Real life 2💁‍♀️

1.3K 40 13
                                    

POV.Mateusz T.
Od pewnego czasu spotykam się praktycznie codziennie z Marceliną. Niedługo zakończenie roku więc trzeba zrobić jej jakąś niespodziankę. No i chyba już wiem jaką.
================================
Ja hej marcysia ,do której ty szkoły chodzisz?

💋Piękna moja💋p*********A. A co?

Ja A nic hahaha

💋Piękna moja 💋 co porabiasz?

Ja zaraz nagrywamy do mnie dwa odcinki. A Ty co robisz

💋Piękna moja💋 zaraz mam sprawdzian z matmy I nic ale to kompletnie nic nie umiem więc teraz się szybko uczę.

Ja hahaha no to ja nie przeszkadzam. Życzę powodzenia 😘

💋Piękna moja💋 dzięki papa 😘

Ja papa❤
================================
Odbiorę ją dzisiaj ze szkoły. A potem coś się wymyśli.
- ej nagrywamy! - krzyknąłem żeby wszyscy zeszli.
Kiedy cała ekipa znalazła się na naszej słynnej kanapie zaczęliśmy nagrywać Q&A .
- Elo Elo 230 jak to kiedyś się mówiło.
Witam Was na kolejnym odcinku na moim kanale. Dziaj tum tum tum Q&A
Tak! Dokładnie hahaha.Jest ze mną marta z kanału murcix, wujaszek, brzedąc, werosnika sowa znana jako wersow, frizoluszek, nasz święty mikołaj, znana geymerka kasia, oczywiście nie mogło zabraknąć naszego mechanika krzycha no i oczywiście ja hahah . No to co zaczynamy?
-tak -powiedzieli wszyscy domownicy.
-no i jeszcze jedna bardzo ważna sprawa nie zapomnijcie zasubskrybować mojego kanału. Tam na dole jest czerwony przycisk, który musicie navisnąć aby był szczr i nie zapomnijcie nacisnąć dzwoneczka aby nie pomineły was moje filmy.
-wpadajcie na mojego instagrama murcix-szepnęła cicho marta do kamery lecz wszyscy to słyszeli i zaczęli się głośno śmiać wraz z martą.
-pierwsze pytanie jest do krzycha
-oooo jak fajnie. Haha
-krzychu, czy planujesz jaszcze jakieś dziark?
-tak mam w planie kilka ale to narazie mała tajemnica więc ciii-przyłożył palec to ust.
*po nagraniu wszystkich odcinków*
Jezu! Padam na ryj. Jestem tak wykończony że to jakaś masakra . A to tylko dwa odcinki. Ehhh. Jest 15.30 a za półgodziny marcysia kończy lekcje więc tak jak mówiłem pojade po nią.

Czekam i czekam i doczekać się jej nie mogę. Jest 16.02. Stoję na parkingu szkolnym i wypatruje ją. Wkońcu wyszła! Wychodzę z samochodu i opieram się o jego maskę.
Gdy marcysia mnie zauważa uśmiecha się do mnie i szybko podchodzi. Przytulam ją.
-cześć
-hej
-no i jak tam sprawdzian z matmy ?
-no chyba dobrze.
-nie chyba tylko na pewno
-miejmy taką nadzieje. A tak poza tym co ty tutaj robisz?
-przyjechałem po ciebie
-no właśnie widze, ale po co?
-no niewiem coś mnie tak natchnęło no i jestem.  No i dlatego pisałem do ciebie
-hahhaha no ok
-przyjechałem po ciebie bo zabieram ciebie na zakupy a potem na mały maraton filmowy do domu ekipy.
-brzmi kusząco. Ale... mogę jechać
-boże! Przestraszyłem się że się nie zgodzisz...
-och nie przeżywak tak napewno znalazł byś  sobie lepsze zajęcie niż siedzenie ze mną
- nie ma nic lepszego od siedzenia z tobą.
-serio?
-tak
-no to co jedziemy?
-no to wsiadaj
-aj aj kapitanie
-hahha
-no co?
-nic
*w galeri*
- po co idziemy najpierw?
-no niewiem może po jakieś picie?
-no ok
Wziąłem ją za ręke i pociąnąłem ją do pierwszego super marketu
-jakie picie?
-może jakaś pepsi albo cola?
- no ok
Wzieliśmy jeszcze jakieś chipsy i popcorn.
-kierunek dom ekipy i mój pokój.
- raczej twoje łóżko i oglądanie filmów
-może być hahah
-hahahah
Podeszliśmy do kasy i zapłaciliśmy. Skierowaliśmy się do samochodu. Wszystko włożyliśmy do bagarznika i wsiedliśmy do środka. 
Skręcam właśnie na podjazd domu. Za mną wieżdza jakiś czarny samochód.
Za kierownicą siedziała ola nowak, której nie lubie tak jak więkaszość ekipy ale oczywiście jej tego nie powiemy bo drama by była.
No ale jak ja mam ją lubić jak się do mnie przyklja jak bym był jakimś lepem na muchy a ona właśnie taką natrętną muchą , która nie odpuści sobie. Zresztą ona jest jakaś dziwna.
-o hej tromba i ty jak ci Tam?
- mati co to za dziewczyna? - dziewczyna szepnęła do mnie  Marcelina
-to jest ola taka natrętna mucha.
- chodźmy bo nichce mi się na nią patrzeć jak gapi się na ciebie tymi maślanaymi oczkami
- jesteś zazdrosna?- złapałem ją za ręke, wyciągnąłem zakupy i pokierowaliśmy się do domu i odrazu poszliśmy do mnie do pokoju. Odłożyłem wszystko na łóżko.
-odpowiadając na twoje pytanie to może troszke jestem o ciebie zazdrosna
-tak sobie wmawiaj
-no a co ty byś zrobił jakby jakiś chłopak patrzyłby się na na mnie takimi maślanymi oczami?
-bym mu przywalił i powiedział że ma cię zostawić w spokoju i nigdy się do ciebie nie zblirzać bo należysz do mnie.
Dziewczyna patrzyła na mnie z otwartymi ustami i oczami jak pięciozłotówki.
- tromba
-co?-odwruciłem się w strone drzwi i zobaczyłem że stoi w nich ola. Jezu czego ona znowu chce.
- przyjdziesz mi pomóc z walizką?
- nie moge, zajęty jestem.
-no ale przecież to nic nie robisz
-gadam
-z kim?
- z kimś ważnym
- oooo jestem kimś ważnym dla ciebie ?-powiedziła ola
-hahaha nie bądz śmieszna, ona jest ważna
- nie rozśmieszaj mnie to coś jest dla ciebie ważne?
-jeżeli ci coś się nie podoba to stąd wypierdalaj pokrako chodząca co se z walizką poradzić nie może.-odiezwała się marcysia
- pfff.... odezwała się ta.
-ola wyjdź z tąd
- no ok mati- puściła do mnie oczko
-to oglądamy?
-jasne ale co?
-sama zaraz zobaczysz
-no ok
-połóż się na łóżku a ja włącze film
-ok
Tak jak powiedziałem dziewczyna tak zrobiła wyciągnęła wszystko z reklamówki i usiadła opierając się o deske
-jaki to film
-oglądaj a zobaczysz
-ehhh... powiedz mi
-nie
Zgasiłem światło i usiadłem koło niej.
Jedliśmy i oglądaliśmy tak chyba do 22.
-zmęczona jestem.
-to się połóż i idź spać śpiochu
-ejj no co hahaha
-nic, nic hahaha
Przytuliłem dziewczynę i poszliśmy spać.
================================
Woow 935 słów. Jestem pod wielkim  wrażeniem że chciało mi się to pisać hahah

Rozdziały będą się pojawiać w
-poniedziałki
-środy
-piątki
-soboty
Papa i do piątku ❤

kocham cię, wiesz?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz