Rozdział 2.

7 1 0
                                    

*Nowy dzień*

*6:15*

Oczywiście jak codziennie (oprócz soboty i niedzieli) wstawałam do szkoły i cały czas przychodziły mi powiadomienia od Filipa, ale musiałam go na chwile olać i iść się ubierać do szkoły. Weszłam do łazienki założyłam na sb ubrania obmyłam twarz umylam żeby zrobiłam makijaż i wyszłam z łazienki. Gdy tylko weszłam do pokoju słyszałam tylko powiadomienia z messengera:

Filip- hej, wyspałas się? Za ile będziesz w szkole? Długo mam czekać? Nudzi mi się bez ciebie już, żyjesz tam malutka?

Ja- (odpisałam mu) hej tak wyspałam się ale byłam się ubrać i umalować bo zaraz wychodzę do szkoły

Filip- to szybciej bo już czekam przed twoim domkiem

Ja- że co?

Filip- noo, pośpiesz się

Zakładam buty kurtke i szalik wzięłam telefon i wyszłam, przed furtką zobaczyłam Filipa podszedł i powiedział -hej

Ja- hej, czemu tutaj czekasz? A nie przed szkołą?

Filip- bo wole tutaj poczekać na ciebie

Ja-no okej, to idziemy?

Filip- tak

*znowu gadaliśmy przez całą drogę*
Jesteśmy już w szkole poszliśmy zostawić kurtki w szatni i przytulilismy się, każdy poszedł w swoją stronę
*filip spotkał się z kolegą: Kacprem*

Filip- siema

Kacper- siema stary

Filip- jak tam?

Kacper- zajebiscie, ej a co to za laska co z nią tak chodzisz?

Filip- a co cie to interesuje?

Kacper- no no fajna z niej dupeczka

Filip- ogarnij się, ty jestes nie normalny

Kacper- nie no żartuje

Filip- no bardzo śmieszne

Kacper- dobra idziemy na szluga?

Filip- *przytaknął głową* i poszli

Z Filipem dopiero się spotkałam jak wpadłam na niego jak szlam do biblioteki
Ja- przepraszam

Filip- spoko, nic ci nie jest?

Ja- to raczej ja powinnam o to spytać- usmiechnelam się

Filip- nic mi nie jest *przytulił mnie a ja poczułam się tak bezpiecznie przy nim*
(Nie chciałam żeby mnie puszczał ale musiałam już iść)

Ja- do później pa

Filip- pa

*14:30*
Lekcje się skończyły

Wyszłam z klasy i poszłam po kurtke do szatni obok mojej szawki stał jakiś typ i chciał fajki powiedziałam ze nie mam on cały czas się do mnie przystawiał zaczął się do mnie dobierać, zaczęłam krzyczeć, już prawie płakałam i w pewnym momencie przybiekł on...

Do następnego kochani❤️❤️

MIŁOŚĆ PRZEZ FACEBOOKA?Where stories live. Discover now