Parę godzin później odprowadziłem ją do domu.
-Megan..
-Co jest?-Powiedziała zatrzymując się przy drzwiach
-Czemu skłamałaś?
-A po co miałam cię nim denerwować?
-On jest dla ciebie...Nie zasługuje na ciebie.Ty zasługujesz na gentelmena.
-Zacząłeś słuchać piosenek Shawna
-Co??-Spytałem zdziwiony
-Treat you beater geniuszu
-Aaa
-Bo ty niby jesteś gentelmenem
-Na pewno lepiej traktuje kobiety od tego damskiego boksera.
Dziewczyna uśmiechnęła się
-Na pewno
-Megan..
-Tak?
-Nie już nic.
-Nie no mów..
-Nie
-Ed!
-Nie
-Łaski bez!
-Co ci tak zależy?
-Nie lubie jak ktoś zaczyna potem nie kończy
-Zapamiętam.
-Pa
-Pa.
«Charlotte»
Megan coś długo nie ma w domu.Zaczynam się bać.Powiedziała mi,że idzie do Max'a po to by z nim zerwać..Boje się,że znowu wróci cała w siniakach.
Po kolejnej godzinie czekania postanowiłam do niej zadzwonić.
-Serio szarlotko?-Pokazała mi ekran telefonu i dotknęła czerwoną słuchawkę.
-Zaczynałam się już bać,że ci coś zrobił..
-Spoko jestem wolna.
-Tsaa
-Nie wierzysz to spytaj Sheerana.
-A co on ma do tego?
-To praktycznie jego zasługa.
-Słucham?
Nic nie rozumiałam.Co zrobił Eddy?Ed co zrobiłeś?Szkoda,że nie moge go spytać w twarz,ale Meg już takk.
-Masz uśmiech psychopaty...Zaczynam się bać...
-CO MASZ Z RĘKĄ?!?!?!?!?!??!!?
-Emmm to ja może pójdę do siebie???
-Możecie przestać się tak drzeć-Spytała Aliah-MEGAN!
-Jezuuu nic mi nie jest!!
-Pozatym,że masz rękę złamaną to nie nic ci nie jest!
-Kto ma coś złamane
-NIE NO JESZCZE TEGO TU BRAKOWAŁO!
-No miło brata witasz!
-WYCHODZE!
=====
Wybaczcie,że taki krótki rozdział i do dupy 😜
Następnym razem bardziej się postaramy❤❤❤❤
=====
CZYTASZ
I Don't Care||Ed Sheeran
Fanfic,,You know I love ya, did I ever tell ya? You make it better like that"