Mikołajki
Na pierwszej lekcji Oli zaczęła lecieć krew z nosa a wtedy był wf ale był turniej więc go nie mieliśmy i Ola poszła do pani. Na przerwie szybko się przebralam tak samo Oliwia. Ja byłam elfem niemową a Oliwia Mikołajem. Połączyłam się z głośnikiem który był w klasie i włączyłam dzwonki Mikołaja. Weszłyśmy do klasy i zaczęliśmy rozdawać prezenty. Wszyscy się cieszyli i było milutko. Ja dostałam kocyk, kule które świecą, słodkości i najbardziej symboliczne kartkę ze zdjęciami. To od Bartka ta paczka on zna mnie lepiej odemnie bo ja nie wiem co bym chciała a on trafił w setkę. Na matematyce robiliśmy zadania. Na historii graliśmy w kahoota a po lekcjach.. Zabrałam Anię w super miejsce ale Bartek nie chciał z nami iść... Nie ważne poszłyśmy tam i zaplanowałyśmy coś co chcemy zrobić na wiosnę. Zrobiliśmy sobie fotki, Weszłyśmy na drzewo. Spotkałyśmy bardzo miłego Pana, bardzo fajnie się z nim rozmawiało. Opowiedział nam o bobrach i o tamie którą zrobiły. Bardzo fajne były Mikołajki.06.12.2019
CZYTASZ
ƬHƐ ƑRƐƝƊS
PrzygodoweOpowieść o nastolatkach 🔒🍭 O jednej klasie 🐝 Gdzie wszystko się zaczęło 🐞 I skończyło 🦊