121: Cukierkowy tramwaj

32 12 11
                                    

Środa, 4 grudnia 2019

Nie chce mi się rano wstawać do pracy. Lenia mam. Ciężko mi się podnieść z łóżka.

Dziś dopadła mnie senność poposiłkowa. Zjadłam ogórkową i naleśnika z jabłkiem i cynamonem. Naleśnik kupny z białej mąki, do tego była nutella, której nie użyłam. Była dziwnie lejąca się, jakby ktoś dodał wody.
Nie wiem czy to od tego naleśnika. Ale mnie ścięło totalnie tak z 20 minut po posiłku. Zasypiałam na siedząco.

Dzień bez warzyw...

Kupiłam, matce lusterko na nóżce. Bo chciała pod choinkę.

Masa promocji na czekolady to pewnie z okazji mikołajek. Taaa. Cukier z olejem palmowym. A może by cukrzycę i próchnicę do tego?

Zastanawiam się czemu w te wszystkie święta masowo są produkowane słodycze. Walentynki, wielkanoc, dzień kobiet, mikołajki, święta Bożego Narodzenia...
Trochę chore i smutne.

Ja na mikołajki sprezentuje sobie paczkę pistacji z lidla (tych niesolonych) i mandarynki *.*

🦋

Czwartek, 5 grudnia 2019

Byle do jutra.
Rano jest tak że jestem śpiąca, a w nocy gdy powinnam spać rozwala mnie energia. Halo co jest nie tak.

Nocne owsianki nie są takie złe. I znów wraca uzależnienie od wiórków kokosowych. Im ich więcej w owsiance tym lepiej. Oczywiście dla smaku nie wiem czy dla zdrowia też. Może powinnam wołać kokosanki a nie owsianki?

Zostałam dłużej w pracy. Z powodu paczek dla pracowników. Trzeba było pomóc wnieść towar z samochodu na pierwsze piętro. Z tego co widziałam nic ciekawego w paczkach nie ma. Same słodycze...
Ja ich zjeść nie będę mogła. Żal zdrowia. Cześć oddam rodzinie a drugą część to coś się jeszcze wymyśli.
Wkurzało mnie to że dawali mi lżejsze rzeczy do noszenia.

Mama wysłała mnie po cukierki, bo jutro mikołajki i chce mieć coś dla koleżanek z pracy.

🦋

Piątek 6 grudnia 2019

Krwawe mikołajki... Zwykle okres mi się spóźnia, a teraz są idealnie na czas.

Autobus na czas już nie raczył przyjechać. 🙄Dojechałam z większym opóźnieniem.

W pracy były paczki świąteczne. Przywlokłam swoją z większym wysiłkiem bo raz że zimno w ręce, to jeszcze ciężkie i niewygodnie się niosło. Szampan plus multum słodyczy...
Trochę mi smutno, bo nic mi z tej paczki nie wolno. Prawie wszystko ma olej palmowy lub syrop glukozowo-fruktozowy. Większość posiada 50g cukru w 100g produktu. 😱

Dziś pozwoliłam sobie na lody. Bo mikołajki. Pistacje kupiłam w biedronce, bo już do lidla nie chciało mi się jechać. Zjadłam też 1/3 mikołaja czekoladowego. Resztę wyrzuciłam, ohyda. Nigdy nie wiem jakiej firmy kupić by był dobry... Do tego kilka mandarynek i ot całe mikołajki.
A na co wy sobie pozwoliliście?

Całość paczki:

16 produktów 2128g / 9474,89 kcal / 1137,35g cukru
Tak chciało mi się liczyć. ☺️
Teraz przez to mam mniejszą ochotę na te produkty. Sorry ale te 67g cukru/100g produktu serio odstrasza. Przejrzałam paczkę przeczytałam skład obliczyłam kalorie i cukier i jestem teraz bardziej obojętna.

Dziś po mieście jeździł świąteczny trajtek w którym rozdawali lizaki, balony a nawet badali cukier. Wyszło mi 109 ale byłam z półtorej godziny po posiłku i mówiłam, że mam stan przedcukrzycowy. Mówiły o diecie i aktywności fizycznej do której mnie zachęcały, bo stan przedcukrzycowy da się cofnąć. Pytały czy biorę leki i takie tam.

Nie przejmujcie się jak dziś słodycze was kusiły, w takie święto chyba troszkę skubnć można. Zresztą jesteśmy tylko ludźmi i mamy swoje słabości.

🦋

Dziś jest 💯 rozdział. Jak to szybko leci. Z tej okazji chciałabym zrobić specjal. Q&A więc jeśli macie pytanka to piszcie w komentarzu.

Aśka

DZIENNIK Si |1| Dziennik AseksualnejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz