----------------miesiąc później-------------------
Jestem w Japonii już od miesiąca i już miesiąc w żaden sposób nie kontaktowałam się z moim gangiem. Jestem w początku czwartego miesiąca ciąży i mój brzuszek jest już całkiem widoczny. Ciąża przebiega prawidłowo i jestem z tego powodu naprawdę szczęśliwa. Co do Matiego to naprawdę za nim tęsknie. Całymi nocami płaczę w poduszkę ale jednocześnie nie napiszę do niego i nie wrócę do Polski żeby nie pokazać mu swojej słabości. Na całe szczęście dzięki swojej zapartości i świetnemu nauczycielowi, mówię już płynnie po japońsku co bardzo ułatwia mi życie tutaj. Z nauczycielem umówiłam się na codzienne wizyty domowe, więc lekcje bedę miała do końca tego tygodnia a jest dzisiaj środa. Wracając do rzeczywistości, siedzę teraz na kanapie przed telewizorem, zajadając się winogronami i oglądając jakiś serial w telewizji. Postanowiłam włączyć dzisiaj swój stary telefon i zobaczyć czy ktoś jeszcze o mnie pamięta. Pamiętają. Po włączeniu telefonu, zobaczyłam mnóstwo nie odebranych podłączeń, wiadomości na messengerze i tych normalnych oraz pełno nie otwartych snapów. Mateusz oczywiście też do mnie dzwonił i pisał a jego wiadomość brzmiały mniej więcej tak:
Dzień dobry, skarbie!!
Nie wiem co teraz robisz ani gdzie jesteś ale chce żebyś wiedziała, że tęsknie za tobą i naprawdę żałuje, że zrobiłem coś przez co uciekłaś. Kocham cię ogromnie, ciebie i nasze dzieciątko... Proszę wróć...Wiadomości te sprawiły, że ponownie poczułam tęsknotę i chęć powrotu do Polski ale nie mogę. Muszę tu zostać. Spojrzałam na zegarek i okazało się, że niedługo przychodzi Krzyś-mój nauczyciel japońskiego, swoją drogą bardzo przystojny (a do tego Polak). Zaczęłam więc ogarniać mieszkanie i siebie.
--------------------------Alan--------------------------
Znowu muszę przez to przechodzić...
Znowu muszę przechodzić przez utratę siostry. Nie wiem gdzie jest, co robi ani chociaż czy jest bezpieczna.
Tak bardzo za nią tęsknię i chcę żeby wróciła... Nie wiem do końca co jest powodem jej ucieczki ale podejrzewam, że jest to związane z Matim, z którym swoją drogą nie jest dobrze. Codziennie upija się i wygląda koszmarnie. Widać po nim, że naprawdę kocha moją siostrzyczkę, tęskni za nią a jej ucieczka naprawdę go przejęła.
---------------------Mateusz-------------------------
Weszła przez drzwi. Jest moja Ami w końcu do mnie wróciła. Nagle ciemność. Obudziłem się. Spojrzałem na drugą część łóżka ale ono dalej było puste. To był tylko sen. Piękny ale nie prawdziwy sen. Tak strasznie tęsknie za moją kochaną Ami i za naszym dzieciątkiem, które nosi pod sercem. Każdy dzień zaczynam od napisania do niej wiadomość i paru połączeń do niej ale ona dalej nie odbiera. Ami gdziekolwiek jesteś, wiedz, że cię kocham i tęsknie!!
----------------------Amanda------------------------
Na dzisiejszych lekcjach dopracowywaliśmy moją mowę ale jutro i pojutrze będziemy rozmawiać o japońskich zwyczajach, tradycjach, zachowaniach itp. Z Krzysiem, dogaduję się naprawdę świetnie i super z niego gościu. Siedziałam przed telewizorem gdy dostałam wiadomość.od:Krzysiu :)
hejka, chciała byś może wyjść ze mną dzisiaj na kawę czy coś?W sumie dawno już nie wychodziłam do ludzi, więc czemu nie.
do:Krzysiu :)
jasne, czemu nieod:Krzysiu :)
super, bądź gotowa o 17.do:Krzysiu :)
okiChociaż dzisiaj zrobię coś oprócz oglądania tego durnego pudła zwanego telewizorem. Była godzina 15:04 więc postanowiłam zacząć się szykować. Poszłam do łazienki i nalałam gorącej wody do wanny oraz dodałam dość sporo płynu do kąpieli. Gdy w wannie było wystarczająco wody, rozebrałam się i weszłam do niej. Chciałam się zrelaksować ale nawet w tej chwili przypominało mi się jak jeszcze nie dawno siedziałam tak z Mateuszem. Koniec z tym. Muszę o nim zapomnieć i ułożyć swoje życie na nowo. Jeśli on potrafił to i ja mogę to zrobić. Posiedziałam w wodzie jakieś 30 minut, powiedziała bym dłużej ale woda zrobiła się zimna, więc wyszłam z wanny, wytarłam się i przeszłam do pokoju. Miałam już pomysł co ubrać więc po podejściu do szafy sięgnęłam po ładną czarną koronkową bieliznę w tym stanik który ładnie unosił i modelował moje piersi. Wzięłam jeszcze czarne rurki i czarną bluzkę z koronką na piersiach i dość dużym dekoltem ale takim bez przesady. Wzięłam jeszcze skarpetki i zaczęłam się ubierać. Po ubraniu podeszłam do lustra i wyglądałam dość pociągająco. Dekolt w bluzce pięknie ukazywał moje piersi dodatkowe uniesione stanikiem a spodnie idealnie ukazywały moją całkiem kształtną pupę. Gdyby nie jedna rzecz pewnie pełno facetów by się za mną oglądało. Jaka rzecz?! Pewnie się domyślacie. Otóż oczywiście mam na myśli mój okrągły brzuszek. Faceci raczej trzymają się z dala od takich jak ja. Spojrzałam na zegarek na którym widniała równa 16. Zabrałam się więc za fryzurę, makijaż i te sprawy. Najpierw wykonałam trochę mocniejszy makijaż a potem pofalowałam swoje włosy i zostawiłam je rozpuszczone. Ponownie spojrzałam na siebie w lustrze i efekt był naprawdę powalający. Wyciągnęłam jeszcze z szafy bordowe botki na obcasach i tego samego koloru płaszcz. Popryskałam się swoimi ulubionymi perfumami i byłam już gotowa. Zerknęłam na zegarek i była 16:47. Za niedługo Krzyś powiniem po mnie być. Mam nadzieję, że spodoba mu się moje nowe wydanie. Przez czas oczekiwania na Krzysia, szwędałam się po domu, nic szczególnego nie robiąc aż zadzwonił dzwonek. Otworzyłam drzwi i wpuściłam chłopaka do środka.
-ślicznie wyglądasz-powiedział po tym jak przeskanował moje ciało. Nie pozostałam mu dłużna. Przeskanowałam uważnie też o jego i nie umknęło mojej uwadze wybrzuszenie w spodniach chłopaka. Miałam nadzieję, że będę na niego działać ale nie że aż tak szybko.
-ty też całkiem nieźle.
-gotowa?
-tak tylko skoczę po płaszcz do góry.
-dobra to leć.-odparł a ja poszłam do góry po płaszcz i buty. Założyłam je i gotowa zeszłam na dół. Schowałam telefon do kieszeni płaszcza i wyszliśmy z mieszkania. Zakluczyłam drzwi a klucze dołączyły do telefonu. Ciekawe gdzie zabierze mnie Krzysiu...
CZYTASZ
Gang
ActionJest to druga część książki ,, W złym miejscu o złym czasie". Amanda musiała podjąć poważną decyzję która zaważy na jej dalszym losie. Umrzeć czy dołączyć do nich? Trudne zadanie lecz ona już zna odpowiedź. Co wybrała i jak potoczą się jej dalsze lo...