Pov. Julka
To ten wyjątkowy dzień
Stałam na dworcu myśląc o tym co się dzisiaj wydarzy..
Kilka miesięcy temu Stuart razem z Marcinem zaproponował mi udział w ich najnowszym projekcie, ucieszyłam się jak nigdy, jest to dla mnie ogromna szansa.Na początku moi rodzice nie byli zbyt przychylnie nastawieni do tego pomysłu, głównie ze względu na to że wciąż chodzę do szkoły ale po długich rozmowach z całą agencją Spotlight w końcu się zgodzili.
Chyba zrozumieli że taka okazja może się już nigdy nie powtórzyć.
Teraz cała w nerwach zastanawiałam się; Czy dam radę pogodzić naukę i projekt?; Czy wszyscy mnie zaakceptują?; Czy dam radę zostawić moje dotychczasowe życie we Wrocławiu by podążać za marzeniami?Z tych rozmyślań jednak szybko wyrwał mnie mój tata:
Tj: Julka wszystko w porządku?
J: Trochę się stresuje - powiedziałam smutno.
Tj: Nie martw się słońce, ze wszystkim sobie poradzisz - powiedział po czym przytulił mnie do siebie.Po jakimś czasie na peron przyjechał mój pociąg. Szybko uścisnęłam tatę a on podał mi moje walizki, ruszyłam w stronę pociągu.
Nagle zza pleców usłyszałam:
Tj: Baw się dobrze! Kocham cię! Pamiętaj dzwoń do nas regularnie, papa!
J: Paaa! - odpowiedziałam tacie po czym szybszym krokiem ruszyłam w stronę wejścia do wagonu.Gdy odłożyłam moje bagaże, i już na dobre usadowiłam się na fotelu, wzięłam moje airpodsy i zaczęłam słuchać muzyki.
Po chwili dostałam sms od Stuarta:Stuart Burton:
Hej Julka! ❤️Jedziesz już do nas? Bo my już nie możemy się ciebie doczekać, daj znać jak będziesz na dworcu to wyśle po ciebie Marcina😇🤪
Julka Kostera:
Ooo❤️ Kochani🥰
Narazie dopiero wsiadłam do pociągu, więc jakoś za dwie godziny będę na dworcu ale jeszcze dam wam znać 😊
Odrazu coś zeszło mi z serca, czekają na mnie.. to urocze i z tą myślą zasnęłam.Kiedy się obudziłam na monitorze pojawił się komunikat że jesteśmy już w Warszawie.
Szybko ubrałam kurtkę i zdjęłam moje bagaże z półki.
Napisałam sms do Stuarta:Julka Kostera:
Ja za jakieś 10 min będę wysiadać więc możesz wysyłać tu Marcina 🤭Po tym czasie pociąg zatrzymał się na peronie a ja niepewnie z niego wysiadłam.
Spojrzałam na telefon a tam ujrzałam wiadomość od Stuarta:Stuart Burton:
Oki, w takim razie twój szofer jest już w drodze 😁Uśmiechnęłam się jak głupia do telefonu i usiadłam na ławce.
CZYTASZ
Niebo pośród piekielnej rozpaczy
FanfictionJest to romantyczna opowieść o perypetiach w domu X skupiająca się przede wszystkim na Julce i Kacprze ❤️🌸