V

3.5K 168 65
                                    

Pov. Kacper

Kiedy obudziłem się Julka dalej spała, delikatnie wysunąłem się z jej objęć i ruszyłem w kierunku łazienki.
Wziąłem szybki prysznic i ułożyłem włosy na żel.
Wyszedłem z łazienki w samym ręczniku i niemal natychmiast poczułem wzrok Julki na sobie.

J: Fujj! Kacper ubierz się!
K: Przypomnę ci tylko że to ty jesteś w moim pokoju - powiedziałem z chytrym uśmiechem.
J: Dobra weź - powiedziała z grymasem na twarzy.
K: No co no? Już lepiej się czujesz?
J: Tak dużo lepiej, dzieki!
K: I tylko tyle? - powiedziałem próbując ją podpuścić.
J: Nie przesadzaj!
J: I ubierz się w końcu!

Wziąłem z szafy ubrania i poszedłem do łazienki.
Kiedy się przebrałem dziewczyny już nie było.
Jako iż ta urocza małolata uciekła bez słowa postanowiłem sam się na nią natknąć.
Podeszłem pod drzwi jej pokoju ii..

Pov. Julka

Po tym jak Kacper poszedł się ubrać postanowiłam zrobić to samo.
Weszłam do pokoju i się ubrałam,
już miałam się malować ale zostawiłam wczoraj u Kacpra moją opaskę.
Skierowałam się w kierunku drzwi szybko je otwierając.
Poczułam opór chyba w kogoś uderzyłam.
Za drzwiami zobaczyłam leżącego Kacpra.

J: Boże! Kacper nic ci nie jest?
K: Spoko wszystko git - chłopak wyciągnął rękę tak żeby pomogła mu wstać.
J: Jeju przepraszam! - powiedziałam szybko podając Kacprowi rękę.

Spojrzałam na czoło chłopaka,
było całe czerwone.

K: Będzie śliwka i tyle.
J: Naprawdę przepraszam! Chcesz coś zimnego sobie przyłożyć?
K: Nie, nie trzeba.

Przytuliłam chłopaka a ten odrazu się uśmiechnął.

J: Kacper widziałeś może mój telefon?
K: Pewnie zostawiłaś go u siebie w pokoju głupolku - powiedział po czym udał się do kuchni.

No tak przecież wczoraj nie brałam go ze sobą do Kacpra.
Telefon leżał pod jedną z poduszek w naszej bazie.
Delikatnie go wyciągnęłam i przeczytałam sms:

Skarb💗☺️:
Julka sory że piszę o takiej porze ale mam już tego dosyć.
Skarb💗☺️:
Od kilku dni mnie olewasz, odpisujesz krótkim okej, masz w dupie mnie i moje problemy, a do tego zabawiasz się w najlepsze z chłopakami z teamu.
Widziałem instastory nie musisz mnie okłamywać.
Dla mnie jesteś zwykła szmatą, mówiłaś że tylko mnie kochasz a teraz zapierdalasz za tym całym Kacperkiem.
Puszczasz się na lewo i prawo kilka dni mnie nie ma a ty już znalazłaś sobie zastępstwo.
To koniec, wypierdalaj z mojego życia.
Skarb💗☺️:
Użytkownik tego numeru zablokował konwersacje.

Coś we mnie pękło
rzuciłam telefonem o ziemie a sama położyłam się na łożku.
Zaczęłam rozpaczliwie płakać.
Nagle obudziła się śpiąca
w poduchach Lexy.

L: Julia! Are you okey? What happened?
J: Nie nic nie jest okej, zostaw mnie Lexy proszę!
L: Julia ale wiesz że zawsze możesz na mnie liczyć, jesteśmy teraz friends!
J: Serio nie mam ochoty na rozmowę!

Wyszłam z pokoju mocno trzaskając drzwiami.
Oparłam się o ściane w przedpokoju
i zjechałam po niej siadając na ziemi.
Zakryłam oczy rękoma i zaczęłam płakać.

Jak on mógł mi to zrobić? Przecież tak go kochałam..

Niebo pośród piekielnej rozpaczyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz