Rano....

104 4 0
                                    

Patrycja
Rano ostro pokłóciłam się z Ryżym
- Patrycja hej
- Angela Hej wszystko dobrze u ciebie
- Patrycja tak a czemu pytasz ?
- Angela a tak po prostu się pytam
2 godziny później
Patrycja zadzwoniła do Ryżego ale on nie chciał z nią gadać skończyła palić i wróciła do pracy
- Angela Patrycja nie mów mi że zaczęłaś znowu palić
- Patrycja nie pale Ryży pali i smród leci na mnie
- Angela dobrze znam tę ściemę sama tak mówiłam co się stało
- Patrycja dziś rano pokłóciłam się z Ryżym on nie chce ze mną gadać a muszę coś mu ważnego powiedzieć
- Angela co ważnego ?
- Patrycja nie chce o tym mówić
Narrator
Patrycja i Angelika skończyły prace Patrycja nie zasunęła torebki i upadła jej na podłogę a z niej wyleciał test ciążowy który zauważyła Angelika i go podniosła
- Angelika Patrycja jesteś w ciąży ?
- Patrycja nie ja moja koleżanka poprosiła mnie że bym schowała to do siebie
- Angelika ok
Angelika
Nie uwierzyłam Patrycji
- Patrycja idziemy na imprezę ?
- Angelika a nie chciałaś porozmawiać z Ryżym ?
- Patrycja jednak nie to co idziemy
- Angelika idziemy
Kilka godzin później
Dziewczyny fajnie się bawiły do tego momentu
- Angela Patrycja dobrze się czujesz ?
- Patrycja tak
- Angela blada się zrobiłaś
Narrator
I w tym momencie Patrycja zemdlała
- Angela Patrycja obudź się
Angela
Wezwałam karetkę która przyjechała po 30 minutach
- Lekarz Witam Anna Kalinowska co się stało
- Angelika Moja przyjaciółka zemdlała
- Lekarz jak się nazywa i ile wypiła
- Angelika Patrycja Werenczuk i wypiła dwa drinki a wcześniej paliła papierosy z jej torebki wypadł test ciążowy mówiła że koleżanka poprosiła ją o schowanie
- Lekarz Dobrze jeszcze poproszę pani tożsamość
- Angelika Angelika Zawadzka
Narrator
Karetka zabrała nie przytomną Patrycję do szpitala
Patrycja
Obudziłam się w szpitalu w ogóle nie miałam pojęcia co się dzieje
Angelika
Martwiłam się o nią
- Lekarz Dzień Dobry Pani Patrycjo
- Patrycja Dzień Dobry
- Lekarz była pani w 3 miesiącu ciąży ale niestety przez upadek poroniła pani
Patrycja
Po tych słowach pierwszy raz poczułam że chce tego dziecka to moja wina że je straciłam nie wybaczę sobie tego
2 tygodnie później
Narrator
Patrycja wyszła ze szpitala cały czas obwiniała się za utratę dziecka a na dodatek Ryży z nią zerwał powodem było nie powiedzenie o dziecku
Patrycja
Czułam się źle powoli zaczęło do mnie docierać co ja zrobiłam jak zraniłam Adka zostawiłam super faceta dla Ryżego i prze zemnie moje nienarodzone dziecko nie przyjdzie na świat
Angela
Patrycja nie chciał z nikim gadać przychodziła do pracy i wydawała się smutna i obojętna
- Patrycja Idę do domu
- Angela nie skończyłyśmy pracy
- Partycja no to ja idę do domu

 Lombard życie pod zastawOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz