Wszystko zaczęło się dobrze układać. I byłam naprawdę blisko do zostania szczęśliwym człowiekiem. Przyjęłam propozycję układu z Nobuo, a ten obiecał mi porozmawiać ze Stelmachem. W efekcie czego, minął miesiąc i nie miałam okazji spotkać nigdzie polaka, przez co odczuwałam coraz większą ulgę z każdym dniem. Nobuo Kyoyama był niezwykle miłym i elokwentnym facetem, który ściskając mi dłoń uśmiechał się zwycięsko. Póki co nie chciał niczego w zamian, ale prosił mnie o zapisanie swojego numeru w telefonie i nie zapominaniu o nim.
No trudno. Zawsze było coś za coś.
Spędzałam więcej czasu z Yuukim i resztą paczki, powoli odczuwając to, że jestem akceptowana. Często wałęsaliśmy się po okolicy, gadając o wszystkim i o niczym. Z czasem zostałam nawet zaproszona na babskie spotkanie Nagisy i Kimiko, gdzie piłyśmy wytrzaśnięte skądś wino, oglądałyśmy filmy i plotkowałyśmy tak, jak tylko przyjaciółki mogą. Być może tamta noc była czymś w rodzaju testu, bo czułam różnicę w podejściu dziewczyn do mnie. Niesamowite, jak fakt że wiem, że Kim jest po uszy zakochana w Rinie, może sprawić, że będziemy ze sobą bliżej. Opowiedziałam im prawdę o tym jak poznaliśmy się z Yuukim, a one uznały to za świetną historię.
*
- Typowy Ito, zawsze musi wpakować nos w nie swoje sprawy i odgrywać rycerza. - Kim bawiła się w przełączanie kanałów w telewizji, w poszukiwaniu czegoś ciekawego. - Ale podziwiam ciebie, że miałaś odwagę zaproponować mu coś takiego.
- Dokładnie, ja nie wyobrażam sobie, żeby stać mnie było na takie słowa. - Nagisa wpatrywała się we mnie z dozą podziwu i zdziwienia. - Zwłaszcza, że przy pierwszym poznaniu Yuuki jest okropnie onieśmielający.
- Proszę was, gdybyście widziały jaki był wtedy napalony. - Zaśmiałam się na to wspomnienie. - Wiedziałam, że się zgodzi, więc nie było to aż takie trudne.
- Dobrze, że się okazało że się dogadujecie nie tylko na płaszczyźnie seksu - odparła Nagi. - Widać jak dobrze się rozumiecie, gdy się na was dłużej popatrzy.
- Ale to już oficjalny związek? - Wtrąciła się Kim. - Od jakiegoś czasu nie kryjecie się z tym, że spędzacie ze sobą dużo czasu. Ostatnio dziewczyna ze szkoły mnie o to zapytała, chyba liczyła na to, że kategorycznie zaprzeczę.
- Szczerze to nie wiem. - Wypiłam spory łyk z kieliszka. - Ale chyba nie, w końcu publicznie nie zachowuje się jakby łączyło nas coś więcej niż przyjaźń.
- Może spróbuję twojej taktyki przy Rinie? - Zastanowiła się Kim. - U was się sprawdziło, więc może to nie jest taki zły pomysł.
- Nie wydaje mi się żeby Rin poszedł na coś takiego - odparła jej przyjaciółka. - Jest wiecznie taki rozsądny.
- Nie to co ty i Asahi, wieczny spontan i namiętność - prychnęła w odpowiedzi.
- I jest nam z tym bardzo dobrze. - Rzuciła w nią papierkiem, który akurat leżał pod ręką.
*
Moje relacje z ojcem nie uległy żadnym zmianom, spędzaliśmy z sobą okropnie mało czasu. On wolał być sam wśród samochodów lub ewentualnie ze swoimi kolegami, ja wolałam ze swoimi. Czasem zamieniliśmy parę zdań przy okazji wspólnego obiadu, ale żadne nie naciskało na nic więcej. Raz tylko mnie zaskoczył.
- Za niedługo kończysz szkołę, prawda? - zapytał znienacka.
- No tak - odparłam, nie bardzo wiedząc czego się spodziewać.
- Jakie masz plany wobec tego? - Bawił się nerwowo czymś co trzymał w rękach, wiedziałam więc że ta rozmowa nie jest dla niego łatwa.
- Poszukam pracy, żeby cię trochę odciążyć, w przyszłości się może wyprowadzić. - Skupiłam się na zmywaniu naczyń.
CZYTASZ
Japońska Ucieczka
RomanceStraciła wszystko i zostały jej tylko kłopoty. Poł Polka, pół Japonka próbuje zacząć życie na nowo w pozornie spokojnym miasteczku ale jak magnes wciąż przyciąga problemy, które w tym przypadku mają na imię Yuuki. Chłopak nawet nie próbuje podejmowa...