~10~

3.1K 139 54
                                    

Jm pov.

-Kim Jebany Taehyung wypierdalaj z mojego domu. - Powiedziałem zażenowany.

-Ale ty gościnny. Chciałem tylko wyjść z tobą do zoo zobaczyć jak małpy skaczą.

-Kurwa wypierdalaj mi stąd!

-No ale Chimmy~.

-Nie, kurwa nie ma żadnego Chimmy. Jestem na ciebie jeszcze wkurwiony za tą Japonię.

-Byłem najebany!

-Mam to w dupie. Idź przed lustrem poskacz jak chcesz małpe. - Zamknąłem drzwi. Napad za 3.. 2.. 1.. I..

-JIMIN!!! PRZEPRASZAM NOO!

-Morda.

-Panie kierowniku kochany!

-Zamknij już tą mordę.

-No ale błagam!

Otworzyłem drzwi. - Ale coś za to chcę.

-Loda?

-Tak! Czekoladowego!

-Miałem na myśli coś innego, ale to też może być.

-Zbok jebany. - Próbowałem zamknąć drzwi, ale wlazł.

-Dobra, dobra. KUPIĘ ci loda i idziemy do zoo, okej?

-Okej.

Kiedy się już pięknie ubrałem i pomalowałem poszliśmy z Tae po lody.
Miałem już swojego loda i szliśmy do zoo, no ale nic nie jest pięknie przez długi czas i jakiś typek we mnie wlazł wywalając mi loda.

-Jebańcu! - Patrzyłem na loda.

-Mogę Ci zrobi.. Kupić nowego. - Powiedział nieznajomy.

Kolejny zbok.
Popatrzyłem na niego wzrokiem mordercy. Po chwili on też na mnie popatrzył.

-Ochuj. Jimin? - Patrzył na mnie.

-Ee.. Tak. A ty? Znamy się w ogóle?

-Nie. Mój przyjaciel jest twoim fanem. Mogę go na chwilę zawołać? Ma niedługo urodziny, a ja nie wiem co mu kupić, a ty będziesz dużo lepszy. - Uśmiechnął się.

-To zabrzmiało tak jakbyś chciał mnie mu kupić.. Ehh dobra.

-Jungkookie chodź tu. - Poszedł do kawiarni.

-Boże szybko. - Powiedziałem patrząc na buty i mojego biednego loda.

Przyszli, a kiedy ten chłopak mnie zobaczył zaczął piszczeć.

-Ćsiii! - Patrzyłem na niego.

-O mój boże. O mój boże. O mój boże. O mój boże. Jimin to ty? To naprawdę ty?

-Tak, to ja. To naprawdę ja.

-Odpisywałeś mi kilka razy na komentarz Psycho Rabbit 666.

-To ty? Miło. - Uśmiechnąłem się i przytuliłem go.

Odwzajeminił od razu i prawie piszczał.

-A może pójdziesz z nami do zoo? - Powiedziałem.

-O mój boże. Naprawę? - Patrzył na mnie.

-Jasne, czemu nie?

-A on może iść z nami? - Spojrzał na jebanego mordercę loda...

-Jak mi zro.. Kupi! Loda. - Kurwa przez te zboki sam już zaczynam tak gadać.

Tae i ten drugi zaczęli się śmiać. A młody patrzył na mnie trochę dziwnie.

-Nie zrozumiesz. - Westchnąłem.

Hotter Than You Think  [yoonmin]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz