Klan Ognia

7 4 0
                                    

Czarna łapa (bo tak miała na imię nasza bohaterka) zobaczyła przed sobą jakiegoś kocura, a obok niego wykrzykującą coś kotkę. Dopiero potem, zrozumiała że właśnie odbywa się mianowanie. Bohaterka nie była tym jednak za zbytnio zaciekawiona, ale że nie miała nic innego do roboty, postanowiła trochę popatrzeć.
Kiedy ceremonia się skończyła, podszedł pod nią kot, ten sam który brał udział w mianowaniu.
-Hej - przywitał się.
Jednak Czarna łapa nie zwróciła na to tak dużej uwagi i pobiegła się gdzieś przetelepotrować.

Miejsce w którym się znalazła było całkiem ładne. Dookoła rozciągały się łąki. Kotka wlazła na jakieś pobliskie drzewo i Zaczęła się myć. Nagle zauważyła kota. Tego samego, którego wcześniej olała. Zobaczyła też, że rozmawia z jakąś wiewiójką.
- rozmawiamy ze zwierzyną co? - zaczęła żartobliwie -  przepraszam za tamto w obozie. A tak wogóle, to jestem Czarna łapa a ty? Oh no tak.. Ty nazywasz się Kwieciste serce..
- Nic nie szkodzi.. A takie pytanie, dlaczego wyglądasz jak martwa?
- No cóż.. Jestem zbłąkaną duszą. Nie jestem przez to lubiana. Ty to masz super. Wszyscy traktują cię tam jak Boga.. Tylko, dlaczego?
- Jestem pierwszym kotem urodzonym w klanie ognia. Reszta to członkowie orzuceni przez innych za to, że mają nadprzyrodzone moce. Takie koty mogą być bardzo potężne. Nasza przywódczyni-Płomienna gwiazda może spalić wszystko co chce. 
- A ty masz moc?...
- Mam moc natury. Potrafię się teleportować i sprawić by jakaś roślina szybko urosła. Tą łąkę zasadziłem sam. Umiem też gadać że zwierzętami.
- Wow. Ja potrafię tylko zabijać, wskrzeszać i teleportować się.
- Super! Może zostaniemy przyjaciółmi?
Bohaterka zamilkła. Nagle na jej całym ciele poczuła przyjemne drganie, a w brzuchu unoszące się motyle...
-Wszystko dobrze?
- Ttak. Po prostu nigdy nie doświadczyłam takich uczuć jak teraz.
Na policzkach kotki, pojawiły się czerwone rumieńce
-Może to szczęście albo.. - Kwieciste serce tak samo, jak Czarna łapa zarumienił się. Po chwili przeteleportował się gdzieś indziej. Bohaterka została pozostawiona ze swym uczuciem sama.

Czarna dusza (historia mojej OC)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz