Nie ukrywam, że jest to moje odkrycie. I to przypadkowe w Lidlu:P
Koszt 15-20zł za 300ml wspaniałego balsamu w pompce.
Skład wspaniały, produkt przyjazny weganom, a jego goździkowy zapach jest wręcz idealny na święta!Kojarzy mi się z grzańcem lub super rozgrzewającą herbatką. Goździkowy olejek eteryczny jest mocny, więc warto się zastanowić czy jest się w stanie go zaakceptować, jednak widziałam jeszcze wersję mineralną. Nie testowałam jej, jednak jestem pewna jej również świetnego działania.
Ręce są odżywione już po pierwszym zastosowaniu, długo utrzymuje się na skórze warstwa ochronna jak i zapach, co najlepsze bez tej denerwującej tłustej warstwy.
W skali od 1-10 daję mu 7. (Nie widziałam wersji, którą mogłabym włożyć do torebki i mieć zawsze przy sobie.)
A wy mieliście ten produkt lub inny z tej firmy?
A może polecacie sprawdzony krem do rąk?
😉🌹🖤
CZYTASZ
Odkrycie czy bubel?-recenzje kosmetyków
ChickLitWitam. Postanowiłam, że zamiast udzielać się na forach typu wizaz czy różnego rodzaju blogi internetowe, które nie są już tak popularne stworzę książkę na wattpadzie w której zrecenzuję różne kosmetyki lub produkty do pielęgnacji. Są one łatwe do...