Jak zwykle wstałam później niż zamierzałam. Musiałam szybko się zbierać. Wstałam i ubrałam się w to:
Zrobiłam delikatny makijaż, rozpuściłam włosy, na twarz opadały mi dwa pasemka. Nie powiem wyglądało to nieźle.
Zeszłam do kuchni, sięgnęłam po jabłko na drogę. O mało co nie zapomniałabym zębów umyć. Weszłam z powrotem do łazienki, umyłam szybko, po czym zarzuciłam swój plecak. Po drodze wzięłam jednak te jabłko, założyłam buty i wyszłam z domu. Nie żegnałam się z rodzicami, bo pojechali w delegację do Polski. Cały tydzień będę tylko z bratem. Po prostu super. W sumie mogę iść na jakąś imprezę
Idąc korytarzem zauważyłam Victorię, więc szybko do niej podbiegłam, rzucając krótkie
- Hej!
- O siemanko! Słuchaj, mam sprawę - chyba była trochę skrępowana. Muszę się jej dzisiaj spytać czy pójdzie ze mną na imprezę. Muszę w końcu trochę odpocząć.
- Jaką? W sumie mam pytanko do ciebie.
- Oki, to ja pierwsza. Chciałabyś iść ze mną na imprezę , bo będzie tam chłopak, który mi się podoba ale nie chce iść tam sama.Ha ha! Chciałam zapytać o to samo. Pewnie, że z tobą pójdę, musimy jakoś wyluzować.
- To mega. Przyjdę po ciebie po 18.
- Oki.
Gadałyśmy jeszcze chwilę, śmiejąc się przy tym i wygłupiając. Ale niestety zadzwonił dzwonek i nam przerwał naszą głupawkę.Lekcja byla bardzo nudna dlatego cały czas gadałam z viczką. Nauczyciel się skapnął i poprosił mnie do tablicy. Zajebiście...
- Panienka chyba bardzo chce rozwiązać tę zadanie - oho, ja nawet nie mam pojęcia o co tam chodzi, już go nie lubię. Co za dziad.- W zasadzie nie bardzo chce je rozwiązać - powiedziałam dość pewnie i tak nie może mi nic zrobić. Nauczyciele myślą że jak niby są to ze mogą wszystko i tu się mylą.
Ależ nalegam - o boże i chuj muszę tam iść , podeszłam wolnym krokiem ustalam przy tablicy i udawałam, że się zastanawiałam jak je rozwiązać, a tak na prawdę nie miałam bladego pojęcia jak to rozwiązać.
Długo będziesz się zastanawiać - był wręcz oburzony ty że jeszcze go nie zrobiłam, no ale cóż niech się trochę podenerwuje.
- Bo wie pan, ja jestem trochę jak żarówka energooszczędna, oszczędzam się na ważniejsze sprawy - ha ha sama się dziwię że to powiedziałam, slyszałam śmiechy klasy z tyłu, ha ha gościu miał niezła minę gdy to powiedziałam. Miałam szczęście że koło tablicy siedziała pewnie jakaś kujonka, miała wszystko w zeszycie. Bardzo dyskretnie zaczelam od niej spisywać. Byłam dumna że udało mi się jakoś spisać to tak żeby ona lub nauczyciel nie zauważył. Spojrzał na mnie że szokiem wymalowanym na twarzy
- No tym razem ci się upieklo. Siadaj, czwórka - usiadłam na krześle obok viczki i zbiłyśmy piątkę , ja to jednak mam talent do ściągania.(nie xD)Wesołych świąt 😘😋
CZYTASZ
Fake Friend
RomanceDziewczyna która , przeżyła wszystko , która straciła przyjaciółkę próbuje ułożyć sobie życie na nowo . Mieszka w Polsce , ale razem z rodzicami przeprowadza się do Las Vegas , dla jej rodziców przynosi to korzyść mają tam swoją firmę , tak mają fir...