47 pov Dafne

1.8K 33 3
                                    

Czułam się okropnie patrząc na cierpienie tej dwójki zakochanych. Nie wiedziałam co robić, ale wiedziałam że jakoś muszę powiedzieć im prawdę o tym co zrobiła im Astoria. Może i powinnam ją wspierać jako siostra, ale nie będę popierać takiego zachowania. To jest szczyt wszystkiego, co można uznać za złe.
Po przeanalizowaniu wszystkiego postanowiłam udać się do dormitorium Hermiony i porozmawiać z nią szczerze.
Po drodze zastanawiałam się co ja jej na Merlina mam powiedziec. "hejka, pomagałam mojej siostrze w upozorowaniu zdrady twojego chłopaka, ona rzuciła na niego imperiusa i prawie go zgwałciła, a ja w tym czasie grałam z tobą w butelkę i udawałam że wszystko jest świetnie. Teraz przyszłam ci o tym powiedzieć bo mam wyrzuty sumienia", to zdecydowanie nie przejdzie. Muszę jej to powiedzieć delikatnie, ale nie zamierzam wypierać się winy, bo wiem że gdyby nie moja głupota to by do tego nie doszło.
Nawet nie zauważyłam kiedy doszłam na miejsce. Lekko ale pewnie zapukałam do drzwi. Otworzyła mi smutna gryfonka i spojrzała na mnie pytajacym wzrokiem.
- Em Dafne, po co tu przyszłaś? Nigdy nawet nie rozmawiałyśmy jakoś więcej.
- Hermiona, ja wiem ale ja muszę Ci wszystko wytłumaczyć bo już nie mogę patrzeć jak wy cierpicie.
Hermiona wpuściła mnie do siebie nadal lekko nieufna, ale uprzejmie wskazała mi miejsce na kanapie obok siebie. Usiadłam, wzięłam głęboki oddech i zaczęłam mówić wszystko od początku:
- Moja siostra napisała do mnie jakiś czas temu, że nie podobają jej się świetne stosunki między wami Gryfonami a naszymi Ślizgonami. Prosiła abym pomogła jej w zepsuciu tego. Ja pisałam że nie uważam tego za dobry pomysł, że to wredne ale jako siostra czułam się w obowiązku jej pomóc. Nie próbuje teraz zmniejszyć mojej winy, bo czuję się prawie współwinna. - gryfonka patrzyła na mnie cały czas z pozornym spokojem ale ja widziałam jej rosnące zdenerwowanie. - Okej więc ona stwierdziła że zorganizuje imprezę i niby będzie chciała się z wami pogodzić. W trakcie miałam was zająć grą w butelkę, a ona wtedy rzuciła Imperiusa na Draco. Błagam nie przerywaj mi, bo ja już później nie będę miała odwagi dokończyć - powiedziałam gdy zauważyłam, że Hermiona chce coś wtrącić. Od razu zamknęła usta i dalej chlonela każde moje słowo. - udała że idzie do sypialni a on niby szedł do łazienki. Wtedy zaciagnela go do siebie i rozebrała go i zrobiła zdjęcia. Później usunęła mu to wspomnienie i dalej już wiesz co się stało.
Gryfonka miała łzy w oczach. Nie wiem czy ze szczęścia, że jej chłopak nie zdradzał jej świadomie, czy ze smutku i rozczarowania że ja i moja siostra byłyśmy aż tak okrutne. Niespodziewanie Hermiona przytuliła mnie i podziękowała za szczerość.
Wtedy lekko pociągnęła mnie za rękę i poszłyśmy do dormitorium Draco. Ten zdziwiony ale i zadowolony wpuścił nas, a Hermiona kazała mi opowiedzieć historie jeszcze raz. Tak więc szybko powiedziałam mu to, co gryfonce wcześniej. Później było już tylko lepiej, zakochani pogodzili się ale zaplanowali jeszcze zemstę na As. Ja postanowiłam w niej uczestniczyć a później przyłączyć się do teamu "zjednoczonych" uczniów domu Lwa i Węża.
Plan był taki, aby jutro z samego rana udać się do pokoju Astorii i wygarnąć jej wszystko. Niby proste, ale uwierzcie najbardziej skuteczne.

Instagram || Harry Potter (Dramione)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz