Leżą na ziemi martwe ciała, zimne niczym lód.
Otacza je czerwona posoka, która wciąż się z nich sączy.
Przechadzają się między nimi wrony i ze smutkiem spoglądają w puste oczy, które przed chwilą były jeszcze pełne od emocji.
Było to 1 września 1939 roku, jeszcze nim słońce się obudziło i sięgnęło zenitu.
Nikt się tego nie spodziewał, myśleli że wszystko zmierza ku dobremu zakończeniu.
YOU ARE READING
Wiersze
PoetryWiersze i inne gatunki literackie napisane przeze mnie. Są tutaj umieszczone moje uczucia, niektóre fałszywe inne prawdziwe. Dzielę się tutaj z wami moją twórczością, mam nadzieję że ją docenicie, chociaż w małym kawałku.