Pov .Julia
Wstałam o 10:00 rano . Spojrzałam na telefon - poniedziałek. No to super opuściłam już 4 lekcje ,czyli zostaje w domu .
Wstałam wykonałam poranną rutynę : umyłam twarz , pomalowałam się , wyprostowałam włosy. Ubrałam białą bluzkę z odsłoniętym dekoltem i niebieskie spodnie.
Zeszłam na dól żeby coś zjeść , nikogo nie było.Zaczęłam robić śniadanie.
Do kuchni wszedł Kacper.
K: Ooo .. a kto to ? Czy to kuchareczka Julia? -uśmiechnął się ironicznie.
J: tak to ja -zaśmiałam się. Zrobić też tobie coś do jedzenia?
K: myślę że tak.
J: A co pan by chciał?- zaśmiałam się.
K : Jajecznicę.
J: oki*10 minut później*
J: Kacper !!!! Siadaj, jest śniadanie!!
K: Już idę!
K: Wow nie wiedziałem że umiesz gotować!😂
J: Jeszcze dużo rzeczy o mnie nie wiesz!!😂😂Zaczęliśmy się śmiać. - Chyba coś do niego poczułam. Julia ogarnij się on jest dużo starszy od ciebie i pewnie do ciebie nic nie czuje!
Kacper się na mnie popatrzył.
K: Ju .. ju...Julia?
O boże czy ja powiedziałam to na głos?!😭😳😳😳. Szybko wybiegłam z kuchni i zamknęłam się w pokoju.Przemyślenia Julki:
Jezu... Ja powiedziałam że do niego coś czuje przy nim!!😳😓😭😭
A jak on mnie nie nie kocha?
Do pokoju wszedł...