Wyobraźcie sobie wielki wybuch. Świat powstał nagle od podstaw, nie wiadomo skąd wziętych, narodził się na naszych oczach. Potem trwał, trwał piękny, pełen szczęścia i nadziei na lepszą przyszłość. N a s z świat. A potem przyszedł pożar albo wichura, albo powódź — nie wiem sama, co dokładnie, a może wszystko naraz — i to, co znaliśmy, tę planetę stworzoną przez nas, dla nas, na nasz użytek, zniszczył bezwzględny żywioł. Co po niej pozostało? Ziejąca pustkami przestrzeń, smutna, szara, zniszczona. Tym właśnie światem byliśmy my. Nasza miłość. Miłość, która runęła na naszych oczach, myślałam, że na zawsze. Nie wiedziałam wtedy, że jedynie usnęła, czekając na to, by na nowo obudzić się w moim sercu.
Witam Was serdecznie w prologu, kochani! Jest to druga część serii Dniem i Nocą, jednak pierwsza nie jest wymagana, ponieważ nie jest to bezpośrednia kontynuacja, a historia innych bohaterów. Natomiast jeśli nie czytaliście jeszcze Pod Osłoną Nocy, gorąco zapraszam — będzie mi bardzo miło!
CZYTASZ
Kiedy wschodzi słońce
Dla nastolatków~Moje serce stało się zimne jak lód, gdy mnie zostawił. Teraz wrócił, by na nowo rozniecić w nim ogień.~ Dla Lindsey Reynolds najważniejsza jest rodzina. Bez problemu dzieli swą miłość na piątkę rodzeństwa, rodziców i przyjaciół. Z pozoru jej życiu...