4 C.D - Ciąg dalszy

43 2 1
                                    


Potem wyszedł lekarz i pozwolił nam wejść do Jennie. Była przytomna.

************************************

Jimin: Jak się czujesz?

Jennie: Źle. Na samą myśl że jakiś pedo mnie dotykał chce mi się wymiotować.

Jimin: To moja wina... Ja cię zabrałem do tego kina wiedząc że kręcą się tam dziwni ludzie...

Jennie: Wiedziałeś że są tam jakieś zboki i złodzieje i nawet mi o tym nie powiedziałeś?!

Jimin: Przepraszam... -  widać było że jest mu przykro bo chciał dobrze a wyszło jak wyszło.

Mama: Najważniejsze że wszystko się dobrze skończyło. Jimin cię uratował a w nagrodę może przyjść do nas na obiad jutro.

Jennie: Jutro? Przecież oni mnie tak szybko stąd nie wypuszczą

Mama: Lekarz mi mówił że jeszcze dziś wyjdziesz bo nie masz żadnych poważnych obrażeń i nie wymagasz hospitalizacji. To jak wpadniesz na obiad?

Jimin: Bardzo chętnie

Rozmawialiśmy jeszcze chwilę gdy przyszła pani doktor

p.doktor: Proszę to jest wypis. Mogą państwo iść do domu.

Mama: dobrze dziękuję.

Wzięłam swoje rzeczy i razem z mamą i Jiminem wyszliśmy ze szpitala. Czekała tam już policja żeby mnie i Jimina przesłuchać.

Policjant: Czy chce pani złożyć zawiadomienie?

Jennie: Nie. Nie chcę się ciągać po sądach niewiadomo ile żeby uzyskać jakieś tam marne odszkodowanie.

Policjant: Na pewno?

Jennie: Tak. Na pewno.

Policjant: Dobrze. Do widzenia

Jennie: Do widzenia

Pożegnałam się z Jiminem i wsiadłam z mamą do samochodu i pojechaliśmy do domu gdzie czekał na nas mój tata.

Gdy wszedłyśmy do domu zaczęłyśmy opowiadać wszystko tacie.

Tata: Dobrze że był z tobą ten Jimin. A tak w ogóle co to za jeden? Twój chłopak?

Jennie: Nie. To jest mój przyjaciel ile razy mam jeszcze to powtarzać. Nic między nami nie będzie.

Mama: Jasne jasne. Poczekaj jeszcze chwilę. Zakochasz się w nim prędzej czy później.

Jennie: Czemu tak bardzo chcecie żeby on był moim chłopakiem?

Mama: No tylko spójrz na niego. Przystojny, umięśniony, pracowity , kochany , miły mam dalej wymieniać?

Jennie: Nie. Idę się umyć a potem spać.

Wyszłam z kuchni i poszłam do swojego pokoju. Wzięłam piżamę a następnie poszłam wziąć szybki prysznic. Byłam mega zmęczona ale i tak nie mogłam zasnąć. Myślałam o tym co powiedziała moja mama "jasne jasne. Poczekaj jeszcze chwilę. Zakochasz się w nim prędzej czy później" szczerze mówiąc to ja już się w nim chyba zakochałam... Nie co ja wygaduje przecież znamy się dopiero tydzień... Poczekam jeszcze tak z pół roku wtedy mu powiem. Nie mogę wcześniej bo co on se o mnie pomyśli
"Głupia i łatwowierna dziewczynka tak szybko się zakochuje" w tej chwili powiedzienie "jak kocha to poczeka" idealnie się nadawało do mojej sytuacji. I jeszcze jutro ten obiad... A co będzie jak moja mama powie coś głupiego i kompromitującego ? Dobra dość. Muszę jakoś zasnąć bo jutro będę mieć wory pod oczami.

*****************
Następny dzień:

Jest tak jak mówiłam. Mam wory pod oczami. I jak ja to zamaskuje? Ehh idę spróbować coś z tym zrobić.

Kończyłam się już malować gdy usłyszałam dzwonek do drzwi a potem głos Jimina. Spojrzałam na zegarek. Było już po 13. Boże tak długo spałam?! Wyleciałam z łazienki do pokoju wzięłam jakieś ubrania bo byłam jeszcze w piżamie i zaczęłam się przebierać

Jimin: A gdy Jennie?

Mama: Chyba jeszcze śpi.

Jimin: Gdzie jej pokój?

Mama: Na górze. Drugie drzwi na prawo.

Stałam w samej bieliźnie gdy do pokoju wparował mi Jimin. Szybko zakryłam się kocem który leżał na łóżku.

Jimin: Przee- przepraszam!!! - wyszedł tak szybko jak wszedł.

Gdy Jimin opuścił mój pokój wróciłam do ubierania się. Jak już skończyłam to zeszłam na dół do kuchni.
Przy stole siedział Jimin z moim tatą a mama stała przy garach.

Mama: O Jennie choć tu pomożesz mi. Stój tu i pilnuj żeby się nie spaliło a ja zaraz tu wrócę.

Jennie: Dobrze. - No więc stanęłam przy patelni i pilnowałam żeby mięso się nie spaliło. Po chwili z kuchni wyszedł mój tata a ja zostałam sama z Jiminem. 

Jimin: Jesteś zła?

Jennie: Szczerze mówiąc to sama nie wiem.

Jimin: Myślałem że śpisz i chciałem cię obudzić.

Jennie: Możemy o tym zapomnieć?

Jimin: Okej...

Staliśmy w ciszy gdy do kuchni wróciła moja mama.

Mama: Co wy tu tak cicho siedzicie? Jennie idź rozłóż talerze i sztućce na stole.

Jennie: Już idę.

Mama: A ty Jimin weź kubki i sok z lodówki zanieś też tam na stół.

Jimin: Dobrze.

Gdy już wszystko przynieśliśmy i ułożyliśmy na stole zaczeliśmy jeść. Z początku było cicho nikt nic nie mówił aż w końcu odezwał się mój tata.

Tata: I co zamierzacie być przyjaciółmi tak do końca życia?

Mama: Nie lepiej wam zostać parą? A kiedyś może nawet małżeństwem?

Jennie: Mamo! I ty tato też! Uświadomcie sobie że ja i Jimin jesteśmy tylko przyjaciółmi! Nic z tego nie będzie!

W tym momencie wyraz twarzy Jimina zmienił się momentalnie. Widać było po nim że zasmusiły go słowa Jennie.

Potem zastała znowu grobowa cisza. Gdy skończyłam jeść odniosłam swój talerz do zmywarki i poszłam do pokoju zostawiając Jimina z rodzicami.
Siedziałam sama dobre 15 minut. Usłyszałam pukanie do drzwi
Jennie: Proszę - powiedziałam cicho.

Jimin: Mogę?

Jennie: Tak.

Jimin: Twoi rodzice zawsze tak reagują na twoich kolegów czy tylko na mnie tak ?

Jennie: Tylko na ciebie... Oni chcą żebyśmy byli razem co jest nie możliwe znamy się dopiero tydzień to jest nienorma - Jimin pocałował mnie przy tym przerywając.

Jimin: Spróbujmy... Dajmy sobie próbny tydzień a jeżeli nie wypalił zostaniemy przyjaciółmi.

Jennie: Dd-o-bra - powiedziałam strasznie się jąkając. Byłam w szoku po tym jak mnie pocałował ale chciałam żeby zrobił to jeszcze raz.

Jimin: Choć pójdziemy na spacer.

Jennie: Dobra choćmy.

Poszliśmy do parku spacerowaliśmy po nim dobrą godzinę śmiejąc się i rozmawiając i dobrze bawiąc. Jednak te chwile przerwał telefon Jimina.

Jimin: Muszę iść. Przepraszam problemy w pracy. Przepraszam wynagrodze ci to..

Jennie: Dobrze rozumiem. Pa

Jimin: Pa.

Wróciłam sama do domu i resztę dnia spędziłam na kanapie przed telewizorem.

Hej misiaczki 😍 mam nadzieję że rozdział się podobał 🤗 czekajcie na następny. Z góry przepraszam za wszystkie błędy.

Fake Message / True Love / Jimin btsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz