Potem wyszedł lekarz i pozwolił nam wejść do Jennie. Była przytomna.************************************
Jimin: Jak się czujesz?
Jennie: Źle. Na samą myśl że jakiś pedo mnie dotykał chce mi się wymiotować.
Jimin: To moja wina... Ja cię zabrałem do tego kina wiedząc że kręcą się tam dziwni ludzie...
Jennie: Wiedziałeś że są tam jakieś zboki i złodzieje i nawet mi o tym nie powiedziałeś?!
Jimin: Przepraszam... - widać było że jest mu przykro bo chciał dobrze a wyszło jak wyszło.
Mama: Najważniejsze że wszystko się dobrze skończyło. Jimin cię uratował a w nagrodę może przyjść do nas na obiad jutro.
Jennie: Jutro? Przecież oni mnie tak szybko stąd nie wypuszczą
Mama: Lekarz mi mówił że jeszcze dziś wyjdziesz bo nie masz żadnych poważnych obrażeń i nie wymagasz hospitalizacji. To jak wpadniesz na obiad?
Jimin: Bardzo chętnie
Rozmawialiśmy jeszcze chwilę gdy przyszła pani doktor
p.doktor: Proszę to jest wypis. Mogą państwo iść do domu.
Mama: dobrze dziękuję.
Wzięłam swoje rzeczy i razem z mamą i Jiminem wyszliśmy ze szpitala. Czekała tam już policja żeby mnie i Jimina przesłuchać.
Policjant: Czy chce pani złożyć zawiadomienie?
Jennie: Nie. Nie chcę się ciągać po sądach niewiadomo ile żeby uzyskać jakieś tam marne odszkodowanie.
Policjant: Na pewno?
Jennie: Tak. Na pewno.
Policjant: Dobrze. Do widzenia
Jennie: Do widzenia
Pożegnałam się z Jiminem i wsiadłam z mamą do samochodu i pojechaliśmy do domu gdzie czekał na nas mój tata.
Gdy wszedłyśmy do domu zaczęłyśmy opowiadać wszystko tacie.
Tata: Dobrze że był z tobą ten Jimin. A tak w ogóle co to za jeden? Twój chłopak?
Jennie: Nie. To jest mój przyjaciel ile razy mam jeszcze to powtarzać. Nic między nami nie będzie.
Mama: Jasne jasne. Poczekaj jeszcze chwilę. Zakochasz się w nim prędzej czy później.
Jennie: Czemu tak bardzo chcecie żeby on był moim chłopakiem?
Mama: No tylko spójrz na niego. Przystojny, umięśniony, pracowity , kochany , miły mam dalej wymieniać?
Jennie: Nie. Idę się umyć a potem spać.
Wyszłam z kuchni i poszłam do swojego pokoju. Wzięłam piżamę a następnie poszłam wziąć szybki prysznic. Byłam mega zmęczona ale i tak nie mogłam zasnąć. Myślałam o tym co powiedziała moja mama "jasne jasne. Poczekaj jeszcze chwilę. Zakochasz się w nim prędzej czy później" szczerze mówiąc to ja już się w nim chyba zakochałam... Nie co ja wygaduje przecież znamy się dopiero tydzień... Poczekam jeszcze tak z pół roku wtedy mu powiem. Nie mogę wcześniej bo co on se o mnie pomyśli
"Głupia i łatwowierna dziewczynka tak szybko się zakochuje" w tej chwili powiedzienie "jak kocha to poczeka" idealnie się nadawało do mojej sytuacji. I jeszcze jutro ten obiad... A co będzie jak moja mama powie coś głupiego i kompromitującego ? Dobra dość. Muszę jakoś zasnąć bo jutro będę mieć wory pod oczami.*****************
Następny dzień:Jest tak jak mówiłam. Mam wory pod oczami. I jak ja to zamaskuje? Ehh idę spróbować coś z tym zrobić.
Kończyłam się już malować gdy usłyszałam dzwonek do drzwi a potem głos Jimina. Spojrzałam na zegarek. Było już po 13. Boże tak długo spałam?! Wyleciałam z łazienki do pokoju wzięłam jakieś ubrania bo byłam jeszcze w piżamie i zaczęłam się przebierać
Jimin: A gdy Jennie?
Mama: Chyba jeszcze śpi.
Jimin: Gdzie jej pokój?
Mama: Na górze. Drugie drzwi na prawo.
Stałam w samej bieliźnie gdy do pokoju wparował mi Jimin. Szybko zakryłam się kocem który leżał na łóżku.
Jimin: Przee- przepraszam!!! - wyszedł tak szybko jak wszedł.
Gdy Jimin opuścił mój pokój wróciłam do ubierania się. Jak już skończyłam to zeszłam na dół do kuchni.
Przy stole siedział Jimin z moim tatą a mama stała przy garach.Mama: O Jennie choć tu pomożesz mi. Stój tu i pilnuj żeby się nie spaliło a ja zaraz tu wrócę.
Jennie: Dobrze. - No więc stanęłam przy patelni i pilnowałam żeby mięso się nie spaliło. Po chwili z kuchni wyszedł mój tata a ja zostałam sama z Jiminem.
Jimin: Jesteś zła?
Jennie: Szczerze mówiąc to sama nie wiem.
Jimin: Myślałem że śpisz i chciałem cię obudzić.
Jennie: Możemy o tym zapomnieć?
Jimin: Okej...
Staliśmy w ciszy gdy do kuchni wróciła moja mama.
Mama: Co wy tu tak cicho siedzicie? Jennie idź rozłóż talerze i sztućce na stole.
Jennie: Już idę.
Mama: A ty Jimin weź kubki i sok z lodówki zanieś też tam na stół.
Jimin: Dobrze.
Gdy już wszystko przynieśliśmy i ułożyliśmy na stole zaczeliśmy jeść. Z początku było cicho nikt nic nie mówił aż w końcu odezwał się mój tata.
Tata: I co zamierzacie być przyjaciółmi tak do końca życia?
Mama: Nie lepiej wam zostać parą? A kiedyś może nawet małżeństwem?
Jennie: Mamo! I ty tato też! Uświadomcie sobie że ja i Jimin jesteśmy tylko przyjaciółmi! Nic z tego nie będzie!
W tym momencie wyraz twarzy Jimina zmienił się momentalnie. Widać było po nim że zasmusiły go słowa Jennie.
Potem zastała znowu grobowa cisza. Gdy skończyłam jeść odniosłam swój talerz do zmywarki i poszłam do pokoju zostawiając Jimina z rodzicami.
Siedziałam sama dobre 15 minut. Usłyszałam pukanie do drzwi
Jennie: Proszę - powiedziałam cicho.Jimin: Mogę?
Jennie: Tak.
Jimin: Twoi rodzice zawsze tak reagują na twoich kolegów czy tylko na mnie tak ?
Jennie: Tylko na ciebie... Oni chcą żebyśmy byli razem co jest nie możliwe znamy się dopiero tydzień to jest nienorma - Jimin pocałował mnie przy tym przerywając.
Jimin: Spróbujmy... Dajmy sobie próbny tydzień a jeżeli nie wypalił zostaniemy przyjaciółmi.
Jennie: Dd-o-bra - powiedziałam strasznie się jąkając. Byłam w szoku po tym jak mnie pocałował ale chciałam żeby zrobił to jeszcze raz.
Jimin: Choć pójdziemy na spacer.
Jennie: Dobra choćmy.
Poszliśmy do parku spacerowaliśmy po nim dobrą godzinę śmiejąc się i rozmawiając i dobrze bawiąc. Jednak te chwile przerwał telefon Jimina.
Jimin: Muszę iść. Przepraszam problemy w pracy. Przepraszam wynagrodze ci to..
Jennie: Dobrze rozumiem. Pa
Jimin: Pa.
Wróciłam sama do domu i resztę dnia spędziłam na kanapie przed telewizorem.
Hej misiaczki 😍 mam nadzieję że rozdział się podobał 🤗 czekajcie na następny. Z góry przepraszam za wszystkie błędy.
CZYTASZ
Fake Message / True Love / Jimin bts
Random19- letnia Jennie chciała zrobić pranka na chłopaku ze szkoły i wysłała mu z fałszywego konta miłosną wiadomości. Niestety ta wiadomość przez pomyłkę trafia do Jimina. Speszona dziewczyna przeprosiła go i wytłumaczyła my i co chodzi. Pogadali sobie...