Jennie pov:
Dzisiaj znowu kolejny nudny dzień spędzony w szkole. Nie lubię tego miejsca w sumie kto by lubił szkołe...
Wstałam powolnym ruchem z łóżka i skierowałam się w stronę szafy. Jak zwykle wzięłam pierwsze lepsze ubrania a potem poszłam do łazienki żeby założyć to co wybrałam i zrobić lekki makijaż. Po około 30 minutach byłam gotowa. Zeszłam na dół do kuchni zgarnełam śniadanie i wyszłam z domu. O dziwo przed moim domem stał Jimin. Ciekawe po co przyszedł tak wcześnie.Jimin: Hej Kicia...
Jennie: Hej. Po co przyszedłeś?
Jimin: Stęskniłem się i postanowiłem że odwiozę cię do szkoły.
Jennie: Okej. W takim razie jedziemy. - Wsiadłam do samochodu chłopaka a on zaraz za mną.
Jimin: Tak na prawdę nie jedziemy do szkoły... Zabieram cię w dość romantyczne miejsce.
Jennie: Co?! Jimin ja nie mogę opuszczać szkoły! Nauczyciele mnie zabiją. A jeszcze dzisiaj miał być jakiś sprawdzian.
Jimin: Nie panikuj kobieto... Wolisz spędzić czas w szkole niż ze swoim chłopakiem?
Jennie: Zdecydowanie wolę ciebie ale jak coś to ty będziesz mnie bronił przed dyrektorem i rodzicami. Wagary u mnie w szkole są nielegalne.
Jimin: Obronie cię przed wszystkimi. A nauczycieli się nie bój najwyżej się wywalą ze szkoły. Ale nie martw się w Seulu jest dużo szkół.
Jennie: Tak mnie wywalą ze szkoły i dostanę szlaban na rok...
Jimin: Masz już 19 lat. Nie możesz dostać szlabanu jesteś już na to za stara...
Jennie: co?! Nie no teraz pałka się przegła!
Jimin: Jesteśmy. Na miejscu.
Staliśmy pośrodku jakiejś polany. Był tam rozłożony kocyk a na nim jedzenie , dookoła były lampki i świeczki zapachowe. Najlepsze było to że z tej polany był ładny widok na miasto. Nie ukrywam to lepsze niż siedzenie w szkole.
Jimin: I jak? Powiem od razu że się starałem... Nawet jedzenie sam zrobiłem.
Jennie: Jest przepięknie. Dziękuję. - Chłopak podszedł do mnie i czule pocałował a następnie mocno przytulił. Staliśmy dobre 10 minut w ciszy przytuleni do siebie wpatrując się w miasto. Chciała bym żeby ta chwila trwała wiecznie. Co prawda mój związek z Jiminem nie wygląda jak związek tylko jak taka zwykła relacja przyjacielska. Kocham go i nie pozwolę żeby nasz związek się kiedykolwiek rozpadł.
Jimin pov:
Nigdy przy żadnej dziewczynie się tak nie czułem. Jennie jest inna niż wszystkie. Ona jest wyjątkowa i wspaniała. Jest inna ponieważ wszystkie moje już byłe dziewczyny leciały tylko na mój hajs lub były ze mną tylko dla popularności. Jennie to chyba ta jedyna z którą spędzę resztę życia. Kocham ją. Żadna inna dziunia nie zajmie jej miejsca.Jimin: Głodny jestem. Jedzmy już.
Jennie: Dobrze. Smacznego.
Jimin: Dziękuję i nawzajem.
Jedząc śniadanie zaczęliśmy rozmawiać o tym co będzie kiedyś. I mamy podobne plany na przyszłość.
Rozmowa się ciągłą ale przerwał nam mój telefon. Mama do mnie dzwoniła. Odebrałam-Jennie! Czemu cię nie ma w szkole?!
- Mamo jestem z Jiminem. Nie denerwuj się.
- Nie denerwuj się?! Jak mam się nie denerwować skoro moja córka szlaja się z jakimś typem po mieście i wagaruje?
CZYTASZ
Fake Message / True Love / Jimin bts
Sonstiges19- letnia Jennie chciała zrobić pranka na chłopaku ze szkoły i wysłała mu z fałszywego konta miłosną wiadomości. Niestety ta wiadomość przez pomyłkę trafia do Jimina. Speszona dziewczyna przeprosiła go i wytłumaczyła my i co chodzi. Pogadali sobie...