3

21 1 0
                                    

Sory że nie odpisałam powrotu ale nie chciałam was zanudzać ale nie wazne. A więc wruciliśmy do domu, Sandra z Markiem znaleźli sobie wymówke że są zmęczeni i że idą spać w tym czasie ja i Łukasz siedzieliśmy cichutko w pokoju na gurze i spokojnie rozmawialiśmy ale potem rozmowę przetrwały nam ostre jęki Sandry. Jak widać marek wjechał na ostro potem zrobiła się taka cisza że było słychać tylko ich głośne jęki, potem po chwili niepewności Łukasz powiedział że lepiej chodźmy na spacer ja się zgodziła bo byłam trochę speszona tymi nieustającymi głośnym jękami. Kiedy tak spacerowaliśmy Łukasz złapał mnie za rękę lekko mnie to zdziwiło ale się tym nie przejęłam w pewnym momęcue oboje stanęliśmy na wprost siebie on złapał mnie za drugą rękę ja puściła jego ręce, on zdziwiony spytał oco chodzi ja przez chwilę milczałam założyłam mu ręce na szyję, on położył swoje na moich biodrach o go pocałowałem całowaliśmy się dłuższą chwilę potem zwyczajnie jak gdyby nigdy nic poszliśmy na hatę kiedy Łukasz otworzył drzwi było cicho, aż za cicho poszliśmy zobaczyć do pokoi ale nikogo nie było potem zadzwoniłam do Sandry ale nie odebrała dzwoniłam jeszcze kilka razy ale bez skutku dopiero 30 minut puźniej marek zadzwonił do Łukasza i powiedział że z sandrą pojecgali do sklepu i wrucą za jakieś 2 godziny potem lerzeliśmy zrelaksowani na kanapie i oglądaliśmy telewizję po jakimś czasie ja poszłam na górę podłączyć telefon do ładowania chwilę puźniej przyszedł Łukasz  pewnie rzucił Mn na łużko i zaczoł namiętnie całować i rozbierać ja zaczęłam rozpinać mu szybciutko koszule.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 08, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

miłosne igraszkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz