Pierwsze spotkanie //cz.2//

712 31 118
                                    


(Per T/i)
Eh.... Jak mnie łeb napierdala... A tak po pierwsze TO GDZIE JA KURWA JESTEM?! Gorączkowo podniosłam się do siadu... Nie byłam w swoim domie... Spróbowałam sobie przypomnieć całą akcje... Ok mam na imię (t/i) poszłam na spacer... Ktoś mnie zatako.... I nie dokończyłam myśli bo nagle poczułam olbrzymi ból pod żebrami...
No tak rana... Ona dawała o sobie znać... Musiałam szybko wykąbinować bandaże..podciągnełam koszulkę... I wsumie trochę mie zamórowało bo rana była opatrzona w świeże bandaże... Nagle do pokoju wszedł mężczyzna... Dobrze mi znany, wkońcu mogłam przyjrzeć się jego tważy. Miał ubrane koszule i długich czarnych spodniach... Nie miał uszatki za to miał doś długie włosy, miał je w spięty w mamą kitke u góry //nie wyobrażacie sobie ogromnie długich włosów,.. Takia długości że można wspiąć w lekką kitke u góry potem wam zd pokaże//

Próbowałam wstać, lecz byłam jescze trochę słaba...

?¿? -widzę że dzieciątko się obudziło~~ potem jak się ogarniesz to zejdź na dół
T/i- niby jak mam się ogarnąć??
?¿? -No przebiera się czy coś ja mam kurwa wiedzieć
T/i- Czekaj czekaj... Hmmm poszukajmy tu moich żeczy. No proszę nie ma ich co za przypadek nie sądzisz??
?¿? - Pójdziemy po rzeczy bo tu trochę zostaniesz..
T/i- czemu niby??
?¿? -przydasz mi się...
T/i- niby to czego przyda ci cię normalna dziewczyna ??
?¿? -zobaczysz... Zejdź potem na dół
T/i- Ej!
?¿? -słucham
T/i-jak mam na ciebie mówić... Lub jak masz na imię
?¿? -Związek Socjalistyczny Republiki Radzieckiej, ale możesz mi mówi Zsrr.
T/i- dobra...

Coś mi się kojarzyło to imię... Ale skąd... Czekaj! Na histori!... Jest to dość duże państwon które zaatakowało Polskę z III Rzeszą i wiem tyle że on wprowadził komunizm... W pokoju którym się znajdowałam... Była łazienka... Poszłam do niej nalałam wody do wanny... Dobrze wiedziałam że rana będzie boleć bo jest ona świeża... Rozebrałam się //logika// i weszłam do wanny, przy tym ściskając pięść i oczy... Ból był olbrzymi... Ale musiałam wytrzymać... Nie miałam wyboru... Po jakiś dziesięciu minutach... Ktoś bez płukania wszedł mi do łazienki... Odruchowo zakryłam się rękami... Był to nikt inny jak Zsrr.

T/i- Aaa! Wyjdz!! Nie nauczono ciebie pukać!
Z-E-em... So-sorkk
Stał tam z jakieś 5 min
T/i-wyjdziesz?
Z-t-tak
T/i- dziękuje

Uf... Wyszedł.. Szybko wstałam i się przebrałam. Wypuściłam wodę i wyszłam. Na łóżku siedział nasz kochany Zsrr //wyczucie ten sarkazm XD//

T/i-po co żeś mi wlazł do łazienki?
Z-Nie było cb w pokoju to odruchowo sprawdziłem... Mogło ci się coś stać czy coś?? W jego głosie było słychać... Za wstydzenie nie wiem e było to dziwne...
Spojrzałam się na niego z zażenowaniem i odsłoniłam koszule, tak alby widział ranę..
T/i-już mi się coś stało...
Z-ehem... Hah... Em... Chodź na dół

Wstał a ja poszłam za nim... Dziwnie się zachowywał... Jak pierwszy raz go zobaczyłam był bez emocji a jednak... Był zawstydzony... Jeśli tak to mogę nazwać.. Szliśmy przez bardzo długi koryta. Na ścianach była bardzo dużo obrazów, chyba go samego i jego rodziny czy coś... Nagle Zsrr się zatrzymał się a ja na niego wpadłam bo byłam zamyśloma... Szybko się wycofałam i zaczynam przepraszać...

T/i-P-przepraszam to było niechcący

On jedynie, spojrzał się na mnie z góry i pokazał na dzwi... Weszłam a on razem ze mną... Kazał mi usiąść na krzesło a on grzebał w jakiś papierach... Trochę się poprzyglądałam papier lecz nie umiałam ni się rozczytać... Nagle zalał mnie mnóstwem pytań na przykład gdzie się urodziłam? Jak nazywają się moi rodzice? Po co tu przyjechałam? Czy znasz coś fajnego z głównej bazy Polskiego narodu? Gdzie chodzisz do szkoły i tak dalej... Nie chciałam odpowiadać na pytania... Lecz nie chciałam oberwać... Po skończonym przesłuchaniu, ZSRR wstał, i krążyły koło mnie... Nie czułam się najlepiej... Byłam tak spięta że zaczyna mnie boleć rana...

~~|Kochaj...lub zabij|~~//Zsrr x Reader//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz