***
Mój młodszy brat całował się z chłopakiem nie mogę w to uwierzyć ale dobra musze mu to jakoś wytłumaczyć
-Wiesz Jace...
-no co? - odpowiedział pytającym spojrzeniem.
-może ty jesteś biseksualny? - zaśmiałem się cicho.
-bi że co? Co ty pierodlisz Alec, skończymy tą rozmowę.
-dobra dobra już się tak nie denerwuj - odpwiedziałem mu.
I zadzwonił alarm,czyli mamy zlecenie. Poszliśmy w stronę gabinetu naszej matki i spotkaliśmy Izzy. Razem z nią weszliśmy do biura
-Dobrze ze jesteście - powiedziala bez emocji nasza matka, jak zwykle..
-o co chodzi? - odezwałem się w tym samym momencie co Jace.
-mam zlecenie dla was.
-mów o co chodzi no
-musimy pilnować trójki przyziemnych.
-i kim oni są - zapytałem
-Alec ty musisz pilnować Magnusa Ben'a, wielkiego czarownika Brooklynu.
No i tu mnie zaskoczyła. Nie mogłem w to uwierzyć że to jest aż taki zbieg okoliczności. Wsumie się ucieszyłem i lekko uśmiechnąłem ale po chwili powiedziałem :
-no dobra ale co muszę robić
-czekaj, zaraz wytłumaczę. Mamy jeszcze dwa wamipry. - czarownik i wampiry, niezły zemstaw pomyślałem a moja mama kontynuowała dalej
-Izzy ty będziesz miała Simona Levisa. Młody wampir, niedawno przemieniony.
-ale to jest Clary przyjaciel czemu ona nie może? - zapytała Izzy
-nie może bo wyjechała na 2 tygodnie ze swoją matką więc to jest twoje zadanie bez marudzenia. A po za tym bardziej ufam tobie.
Widziałem jak Izzy się uśmiechnęła
-Natomiast ty Jace będziesz miał Raphaela. Jest to wapmir wyższy i katolik. Podam wam ich domy. Musicie się jakoś zaprzyjaźnić z nimi. I za wszelką cenę nie dopuścić do najgorszego.
-ale o co chodzi? Dlaczego mamy ich pilnować - w trójkę krzykneliśmy. Z jednej storny się ucieszyłem bo znowu ten Czarownik będzie ale z drugiej nie mogłem tego okazać. Ciekawo co o tym wszystkim Jace z Izzy sądzą, będę musiał z nimi pogadać.
-więc tak. Jak już wiecie ta trójka jest ważna nawet bardzo. A ludzie Sebastania chcą ją dopaść. Wysyłają demony i inne potwory. Chcą się ich pozbyć bo mu zakłócają plany. Za wszelką cenę musicie ich ochronić i złapać Sebastania. Jak jest wszystko zrozumiałe to proszę odmaszerować bo muszę jeszcze wypełnić papiery.
No niestety. Nasza mama już taka jest ale już się przyzwyczailiśmy.
-I jak wam się podoba ten pomysł? - zapytałem
-Eh mogło być gorzej tylko że musimy znowu się zaprzyjaźnić z podziemymi, potem ich zostawić i to w tym jest najgorsze ze niepotrzebnie robimy nadzieję na dalszą przyjaźń. Po prostu przykre to. Dlatego chciałam żeby Clary pilnowała Simona-powiedziała że zmartwionym głosem Izzy.
-no tu się zgodze z tobą Izzy ale przynajmniej pewnie duże wynagrodzenie dostaniemy - powiedział Jace
-to, to napewno
Każdy się uśmiechnął i poszedł się ogarnąć na swoją misję...Chciałabym serdecznie pozdrowić i zaprosić na profil AgnieszkaMaga❤️❤️
Ten rozdział jest krótki. Ale kolejne będą dłuższe i w każdym rozdziale będzie o innej misji! ❤️

CZYTASZ
MALEC I INNI
FanfictionBędzie to opowieść o shipie Aleca Lightwooda i Magnusa Ben'a. Będą również tu inne ciekawe związki których raczej nie będziecie się spodziewać! Życzę miłego czytania❤️