Rozdział 1

125 23 6
                                    

* 6 lat wcześniej *

Młody Todoroki zmierzał właśnie w kierunku U.A. Jak zwykle miał ten sam obojętny wyraz twarzy. Wszedł do środka, po czym od razu skierował się do szatni aby zmienić buty. Wypinając się po obuwie, poczuł ręce na swoim tyłku, przez co od razu odskoczył.

- Kto to był? - zapytał zarumieniony.

Odwrócił się, ale żeby zobaczyć tą osobę musiał się schylić. Osobą która macała jego tyłek, był nie kto inny jak Minoru Mineta.

- No heeej śliczny~ Masz ochotę się przejść?~ - pytał o wiele niższy Zboczeniec.

Shoto zamarł. Zmienił buty i od razu pognał do sali lekcyjnej. Cały czas myślał o tym, co mógł mu odpowiedzieć. No i czemu się tak zarumienił widząc Minetę? Usiadł do swojej ławki i mozolnie wyciągnął zeszyt. Kiedy tylko to zrobił, obok niego przeszedł fioletowowłosy.

- To dasz się gdzieś zaprosić? - z nadzieją zapytał Mineta.

- Jak urośniesz to pogadamy. Teraz daj mi spokój. - odpowiedział mu Todoroki.

- No ej, to nie było miłe! Kiedyś urosnę, zobaczysz! Ale wtedy będziesz mój!

Shoto tylko parsknął śmiechem i powtórzył to samo co powiedział wcześniej.

Zrezygnowany winogron usiadł w swojej ławce ciągle patrząc na obiekt swoich westchnień - Shoto Todorokiego. Jak mógł mu to powiedzieć? Od razu zostałby wyśmiany i odrzucony. Wolał stopniowo zbliżać się do chłopaka, ale uniemożliwiał mu to Izuku. Wiedział że jego crush i brokuł świetnie się dogadują i ze prawdopodobnie nie tylko jemu podoba się syn Endeavora. Zawsze kiedy w pobliżu pojawiał się Midoryia, Shoto przestał zwracać uwagę na liczne próby wyznania miłości Minety.

- Cześć Shoto, wyjdziemy gdzieś dzisiaj? - zapytał uśmiechnięty Izuku skacząc wokół Shoto.

- No jasne, czemu by nie... - odpowiedział chłopak - Ale... może kiedy indziej?

- A to czemu?

- Bo wiesz... jestem już umówiony... - ciągnął Shoto

- Z kim? No powiedz! - Izuku był lekko zdziwiony

- Z... Z Minetą, na spacer

Izuku tylko odwrócił się i usiadł na swoim miejscu dalej zdziwiony. Ba, nawet bardzo.

Mineta też był w szoku, ale postanowił wykorzystać tę okazję aby wyznać mu prawdę.

- To o której? - Mineta podszedł do Shoto.

- Po lekcjach, może być? - odpowiedział zarumieniony chłopak.

- No jasne! - uradowany usiadł na swoim miejscu i już czekał na spotkanie z chłopakiem swoich marzeń.

Jak To Wszystko Się Stało? | MineTodoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz