1.

10 1 0
                                    


Dzisiaj 1 września, końcu wracam do Hogwartu aby zacząć już szósty rok edukacji. Wracam jako nowa, odmieniona osoba. Poprzedni rok był dla mnie przełomowy z powodu wymiany studenckiej, w której uczestniczyłam. Wymiana dotyczyła uczniów z Hogwartu i Beauxbatons. Tylko 10 osób zamieniło się szkołami dzięki najlepszym wynikom egzaminów i za decyzją profesorów. Do akademii Beauxbatons uczęszczałam z jedną ślizgonką Emily Brown. To dzięki dziewczynie i nowej szkole przeszłam pozytywną metamorfozę. Wcześniej byłam spokojna i cicha, teraz stałam się odważną i znającą swoje wartości ślizgonką. Francuska szkoła skupiała się bardziej na sztukach pięknych i kulturze co bardzo podbudowało nasz charakter a nasz sposób bycia odróżniał się od innych uczniów Hogwartu.

Stałam na peronie 9 i 3/4 rozmawiając z Emily i kilkoma innymi ślizgonami. Spokojnie czekaliśmy na Hogwart Express opowiadając znajomym o szkole i tamtejszych obyczajach. 

- Widzę ich! Chodźcie się przywitać. - Rzuciła Emily a ja popatrzyłam w stronę, którą wskazywała. Zobaczyłam słynnych ślizgonów takich jak Pansy Parkinson, Astorię Greengrass, Blaisea Zabiniego, Teodora Notta i Dracona Malfoya. 

- To idź się przywitać a ja zajmę nam jakiś przedział. - Powiedziałam i szybko weszłam do pociągu. Wcześniej nie za bardzo rozmawiałam z tymi ludźmi. Byłam bardzo spokojną osobą i trzymałam się z innymi a z Malfoyem na pierwszym i drugim roku posprzeczałam się i od tamtej pory nie rozmawialiśmy ze sobą za bardzo.

~Draco

- Ale się za wami stęskniłem chłopaki. - Powiedział Blaise z szerokim uśmiechem na twarzy. - Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę laski, które wróciły z Beauxbatons. - Zaśmiałem się cicho z chłopaka. Ledwo staną jedną nogą w pociągu a już myślał o nowych sypialnianych przygodach. 

- Cześć! - Zobaczyłem Emily, która przywitała się z każdym po kolei. Cała promieniała, jakby wymiana zrobiła z niej nową osobę. - Rosalie poszła zając nam przedział, macie wszystko? - Zmarszczyłem brwi kiedy powiedziała imię 'Rosalie'. Spojrzałem za Emily i ujrzałem brunetkę w czarnej obcisłej sukience ale wyglądała w niej bardzo elegancko? Miała zarzuconą na siebie szatę Slytherinu i uśmiechała się do ludzi stojących obok niej.

- Co to za dziewczyna? - Zapytałem nie odrywając od niej wzroku. Wszyscy popatrzyli się w tamtą stronę.

- Rosalie, nie znasz jej? - Zapytała dziewczyna. Kompletnie jej nie kojarzę, jakby była jeszcze z innego domu ale jest z tego samego co ja. Rozejrzałem się po przyjaciołach pytający wzrokiem. - Była ze mną na wymianie w Beauxbatons. Jest na szóstym roku. - Westchnęła ślizgonka.

- Jesteś takim pieprzonym dupkiem, że interesuje cię tylko twoja osoba. - Powiedział Blaise udając głos dziewczyny. Popchnąłem go lekko z małym uśmiechem na twarzy i wszedłem do pociągu.

- Później do was przyjdę. - Rzuciłem i poszedłem w głąb pociągu.

~Rosalie

Znalazłam wolny przedział i zajęłam miejsce przy oknie. Chwilę później drzwi się otworzyły i zobaczyłam przyjaciółkę. 

- Chodźcie tutaj. - Powiedziała Emily a zaraz po niej do przedziału weszła reszta ślizgonów bez Dracona. 

- Cześć mała. - Rzucił Blaise ruszając zabawnie brwiami. Posłałam mu szeroki uśmiech.

- Hej, witam witam. - Powiedział Nott i usiadł obok Zabiniego. Po nim do przedziału weszła Astoria i Pansy, które rzuciły krótkie 'hej' i szybko spiorunowały mnie wzrokiem. Blaise był tak zafascynowany francuską szkołą, że prawie przez całą podróż nie dawał mi i Emily spokoju i cały czas męczył nas pytaniami o tamtejszą szkołę, a raczej tamtejsze dziewczyny.

Be honest. || Draco MalfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz