Podczas lekcji eliksirów szło mi bardzo łatwo.
Może mam dzisiaj dobry dzień?
A Snape z bólem serca musiał mi wstawić wybitny. Oczywiście niepowstrzymał się od uszypliwego komentarza na ten temat.KILKA MINUT PÓŹNIEJ
- Hmm a jakie są teraz zajęcia
- Oh Ron, teraz jest Astronomia
- Dzięki Hermiono
- Dobra, chodźmy już bo się spóźnimy
- A co ty tak bardzo nie chcesz się spóźnić, co?
- Poprostu niechce dostać minusowych punktów
- Harry ma racje Ron, chodźmy bo zaraz się spóźnimy
GDY BYLI JUŻ NA ZAJĘCIACH I PRZYSZŁA PROFESOR SYNITRA
- Dzień Dobry. Dzisiaj będziemy mówić o księżycach i ich położeniu
Podczas lekcji (znowu) szło mi bardzo łatwo wręcz czułem się jakbym stał pośrodku przedszkolaków, a sam miał bym 20 lat. To mnie niepokoiło (i to nawet bardzo), ponieważ ja w Hogwarcie nie jestem wybitny. Jestem przeciętny. Lecz mam blizne która sprawia że jestem ,,Wyjątkowy''. A tak naprawdę to prawie niczym się nie różnie od innych przeciętnych czarodziejów w moim wieku.
Pani profesor prowadziła lekcje i..
Ktoś zaczął pukać w drzwi.
Nagle do klasy wszedł Draco.
Nie! Przepraszam! Bardzo spóźniony Malfoy.- Przepraszam za spóźnienie pani profesor.
- -5 punktów dla Slytherinu, a teraz siadaj. Spóźniłeś się Draco dlatego przy okazji cię zapytam.
Methone jest księżycem Jowisza czy Saturna?Wtedy zobaczyłem że Draco jest zdenerwowany i lekko smutny.
Trochę mi się go żal zrobiło..
Ale dlaczego żal!? Przecież to Malfoy!!
I nagle stało się coś dziwnego. Jakby usłyszałem jego myśli!! Albo mi się to zdawało? Wiedziałem już jaka jest odpowiedź. Methone jest księżycem Saturna. I w tym momencie jakby usłyszałem w swojej głowie : ,,Już pamiętam : Methone jest księżycem Saturna!''. Chyba powinienem się zbadać w zakresie chórób psychicznych..- To odpowiadasz, czy mam odjąć Slytherinowi jeszcze 10 punktów?
- Methone jest księżycem Saturna proszę pani.
- DobrzePO LEKCJI
- Harry, dobrze się czujesz?
- Dobrze a co?
- No nie wiem.. jakiś taki blady jesteś,
może ja bym cię zaprowadziła do pani pomfrey?
- Wszystko dobrze Ginny, naprawdę nic mi nie jest!
- No dobra ale będę cię razem z Hermioną miała na oku! Niechce by coś ci się stało
- Spokojnie, nie musicie się martwić
- Taaa jasne, zawsze tak mówisz a potem jest na odwrót
- Taka już moja natura Hermiono
- Która cię kiedyś poprowadzi do grobu
- *szept* Taa na pewno *szept*
- Mówiłeś coś?
- Nie nic, tylko ci się zdawało
- Aaa ok
- Ej stary chcesz grać?
- W co?
- Eksplodującego durnia
- Ok możemy zagrać
- Na pewno cię pokonam!
- Ta jasne.. już w to uwierzę.. prędzej wyrośnie mi kaktus na głowie niż zobaczę że wygrasz.
- Emm?
- Takie małe powiedzonko mugoli.
- A ok.
- Jeszcze zobaczymy.
CZYTASZ
Gwiazda ✴ Drarry ✴
FantasyKażdy chyba wie kto to Harry Potter. I każdy też wie że jest czarodziejem. Ale czy kiedykolwiek zwróciliście ogromną uwagę na słowa Hagrida na początku książki.. zapewne zwróciliście tylko chwilowo uwagę a potem uznaliście że Hagrid się mylił i mimo...