geralt: *wraca do domu po ciężkim dniu* jaskier, mógłbyś mi zrobić coś do pi– *wchodzi do salonu i zastaje barda w stroju szamana* co do cholery!?
jaskier: *zaciąga się wonią kadzideł* witaj najdroższy~ czy zechcesz dołączyć do mnie i delektować się niespotykanym dotychczas ukojeniem zmysłów i–
geralt: YENNA! *wychodzi trzaskając drzwiami*
jaskier: winem..?
CZYTASZ
𝐋𝐎𝐕𝐄 𝐈𝐒 𝐀 𝐁𝐈𝐓𝐂𝐇. geralt x jaskier
Fanfiction· · ─────𝑍𝑎𝑝𝑎𝑐𝒉𝑛𝑖𝑎ł𝑜 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑤𝑒𝑚 𝑗𝑒𝑠𝑖𝑒𝑛𝑖 𝑍 𝑤𝑖𝑎𝑡𝑟𝑒𝑚 𝑧𝑖𝑚𝑛𝑦𝑚 𝑢𝑙𝑒𝑐𝑖𝑎ł 𝑠ł𝑜́𝑤 𝑠𝑒𝑛𝑠 𝑇𝑎𝑘 𝑏𝑦𝑐́ 𝑚𝑢𝑠𝑖 𝑁𝑖𝑐𝑧𝑒𝑔𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑜�...